Nowy rok koszykarki z Polkowic rozpoczynają od starcia z jednym z najtrudniejszych rywali – mistrzem kraju. – Poprzeczka jest zawieszona naprawdę wysoko. To rywalki są wielkim faworytem. My możemy tylko starać się sprawić sensację – twierdzi prezes CCC Krzysztof Korsak. Koszykarki z Krakowa tuż przed końcem roku były bliskie porażki na Dolnym Śląsku. W Jeleniej Górze wygrały z AZS-em Kolegium Karkonoskie zaledwie 69:67. Czy teraz można liczyć na równie duże emocje? – Chciałbym, ale jestem pewny, że Wisła nas nie zlekceważy. Goście zażyczyli sobie nawet dwóch treningów w naszej hali, a więc traktują nas bardzo poważnie – zaznacza Korsak.
Polkowiczanki po przerwie świąteczno-noworocznej są w pełnym składzie. Dziś ma jeszcze dolecieć nowa zawodniczka – o 14.20 we Wrocławiu wyląduje środkowa
Tashua Mills g (30 lat, 191 cm wzrostu, 105 kg wagi), znana z występów w zawodowej lidze WNBA i nazywana tam nawet „Baby Shaqiem”. – Nie wiem, czy tuż po przylocie do Polski – po kilkunastu godzinach w samolocie – będzie nam w stanie pomóc, ale na pewno wystawimy ją do gry. Trzeba spróbować wszystkiego – zapewnia szef CCC. Wszystkie sprawy formalne związane ze zgłoszeniem zawodniczki są już załatwione i Mills ma zgodę na grę w Polkowicach. Amerykanka nie powinna mieć zaległości treningowych, bo do końca grudnia występowała w Izraelu – w ekipie Hapoelu Haifa. – Wierzę, że w dużym stopniu wpłynie na naszą postawę pod koszami i okaże się poważnym wzmocnieniem – kończy prezes Korsak.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?