Rafał Dobrucki wygrał w sobotę w Opolu doroczny turniej "Mistrz świata Jerzy Szczakiel zaprasza", ulegając tylko w jednym z biegów Romanowi Poważnemu. Na drugim stopniu podium stanął młodzieżowiec Atlasa, Filip Sitera (Atlas), który najpewniej przedłuży kontrakt z ekipą Marka Cieślaka. Tuż za podium znalazł się wychowanek WTS-u Ronnie Jamroży, a piąty był wrocławianin Krzysztof Słaboń.
Przedostatnie miejsce zajął Andrzej Huszcza, który 10 marca skończył 50 lat. Gdy Szczakiel zdobywał jedyny w historii Polski tytuł indywidualnego mistrza świata (Chorzów, 1973), zielonogórzanin uczył się skręcać w lewo. Dwa lata później miał już zdany egzamin na licencję. I tak sobie skręca do dziś. W mijającym sezonie wiele się nie najeździł, mając problemy ze zmieszczeniem się w składzie PSŻ-u Poznań. Na szczęście z jego usług nie zrezygnowali działacze czeskiego Pilzna. Dziadek, znany z ostrej jazdy, maczał także palce w poważnej kontuzji Andrzeja Ziei (złamana noga, ręka i obojczyk). Kiedy powie sobie dość?
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?