Ostatni ligowy mecz koszykarki CCC rozegrały 12 stycznia, kiedy pokonały u siebie MUKS 76:60. Jak zapewniają w Polkowicach, trzytygodniowa przerwa została wykorzystana na poprawę formy zespołu, który musi walczyć o jak najwyższą lokatę na koniec rundy zasadniczej.
Byliśmy na pięciodniowym obozie w Radzyniu koło Sławy, gdzie pracowaliśmy nad siłą, wytrzymałością i taktyką. Zagraliśmy też w ubiegłym tygodniu dwa sparingi z Cukierkami Brzeg. W moim odczuciu wszystko zmierza w dobrym kierunku. Z naszą formą powinno być o wiele lepiej, ale i tak wszystko zweryfikują dopiero ligowe mecze - powiedział nam Wojciech Spisacki, trener CCC.
Dziś o zwycięstwo polkowiczankom będzie szczególnie ciężko, bowiem rywalem Ilony Jasnowskiej i jej koleżanek będą w Krakowie mistrzynie Polski (początek o godz. 18). Trener "Białej Gwiazdy" Tomasz Herkt ma już do dyspozycji wszystkie zawodniczki zakontraktowane na ten sezon, włącznie z mierzącą niemal dwa metry amerykańską środkową Karą Brown-Braxton.
Wisła Can Pack dwa tygodnie temu poniosła u siebie sensacyjną porażkę z Energą Toruń 68:73, ale Spisacki radzi nie sugerować się tym wynikiem.
- Bardzo bym się cieszył, gdyby Wisła zagrała z nami tak jak z Energą, ale to raczej niemożliwe, by krakowianki drugi raz spisały się tak katastrofalnie słabo - ocenił szkoleniowiec polkowickiej drużyny.
W CCC zadebiutuje Białorusinka Olga Masilionene, znana bardziej pod panieńskim nazwiskiem Muraszkina. 28-letnia skrzydłowa od poniedziałku jest w Polkowicach. Na treningach prezentowała się bardzo dobrze i powinna być silnym punktem drużyny.
Pod znakiem zapytania stoi za to występ Justyny Jeziornej, która choruje na grypę. Mimo to popularna Siwa pojechała z zespołem do Krakowa. Bez niej ciężar rozgrywania spocznie wyłącznie na barkach Czeszki Veroniki Bortelovej, bowiem druga "jedynka" CCC Anna Pietrzak dopiero za 2-3 tygodnie zacznie trenować na sto procent po kilkumiesięcznej rehabilitacji operowanego kolana.
Na wyjeździe zagra dziś także Finepharm AZS KK, który w Poznaniu o godz. 16 zmierzy się z beniaminkiem, MUKS-em. Szkoleniowiec zespołu wierzy w to, że jego podopieczne po raz pierwszy w tym sezonie odniosą zwycięstwo na parkiecie rywala.
- Mając w składzie trzy zawodniczki zagraniczne, musimy myśleć o wygrywaniu z takimi zespołami jak MUKS. Na pewno rywalek nie zlekceważymy. Klucz do zwycięstwa to dobry powrót do obrony i umiejętna gra przeciwko ich pressingowi. W MUKS-ie wiele zależy od rozgrywającej Okeishy Howard, która gra mądrze i rozważnie. Postaramy się ją zneutralizować - powiedział nam Eugeniusz Sroka.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?