Misie, słonie i czerwone majtki

Miś, słoń z trąbą do góry, budzik od koleżanki, zegarek mamy, pierścionek od cioci, zdjęcie klasy i przyjaciół, czerwone majtki, oraz komplet pożyczonych długopisów - to atrybuty szczęścia Justyny Gudry. – Przyniosły mi szczęście. Przecież zdam. Nie mam innego wyjścia! – powiedziała nam wrocławianka po wyjściu z wczorajszego egzaminu. Dzisiaj zdaje biologię

Był łzy, uściski, pocałunki i klepanie po ramieniu. Maturzyści mają mieszane uczucia. Mówią, że nie było lekko. Agata Skarbowska po wyjściu z sali dostała bukiet różowych tulipanów. – Jest ich 25. To bukiet urodzinowy. Właśnie skończyłam 19 lat. W dzień matury. Pięknie, prawda? – uśmiecha się Agata. Jej chłopak przytula ją i pociesza. Sam zdał maturę dwa lata temu.

Może Bóg da

Pod szkołą stoi grupka rodziców. – Wcześniej słyszałam, że rodzice bardziej się denerwują, niż dzieci. Teraz to wiem. To święta prawda! – mówi Ewa Piotrowska. Przez cały dzień nie mogła sobie znaleźć miejsca. Wyszła na spacer. Modliła się. – Jestem bardzo wierząca. Modliłam się o powodzenie Ani na maturze. Może Bóg da i będzie dobrze – dodaje mama maturzystki z XXV Liceum Ogólnokształcącego.
Mieczysława Różańska przyszła kibicować swojemu chrześniakowi. – Mój syn nie zdał matury kilka lat temu, może Piotrkowi się uda – uśmiecha się. Zgniata w palcach kawałek papieru. Jeszcze godzina do wyjścia z sali. Czas się dłuży. – Dorosły człowiek inaczej patrzy na ten egzamin. Wie, że różnie może być. Że noga się czasem powinie. Nawet na maturze – tłumaczy pani Mieczysława.

Szczęście na pół

Po bliźniaczki – Kasię i Małgosię – przyjechała mama. – Mój złoty łańcuszek, w którym zdawałam swoje wszystkie egzaminy, podzieliłam na pół. Dostałam go na 18. urodziny. Też zdawałam w nim maturę i udało się. Teraz dałam córuniom. Obie powiesiły go sobie na szyjach. Takie szczęście na pół – mówi Elżbieta Pałys.
Maturzyści, po których nie przyjechali rodzice, po wyjściu z sali chwytali za komórki. – Mama? To ja, synek. Wybrałem drugi temat. Dobrze się czuję. Tylko te nerwy niepotrzebne. Nie wiem, kiedy będę. Wiesz, idziemy do Rynku. Trzymaj się! – mówił Jurek Drab. Był w miarę zadowolony z tematów. – Ale mogły być łatwiejsze – dodał. Dzisiaj zdaje egzamin z geografii.

Co czwarty z niemal czterdziestu tysięcy dolnośląskich maturzystów wybrał właśnie geografię jako przedmiot dowolny na egzamin pisemny. – Bo najmniej książek do wkucia – mówili ci, z którymi wczoraj rozmawialiśmy.
9 tysięcy uczniów napisze dziś egzamin z matematyki, a 8 tysięcy z historii. Reszta z biologii, fizyki i języków obcych. Wyniki prac pisemnych będą znane około 20 maja.

Tematy na Dolnym Śląsku

1. W czasach, gdy wartość czytania i życia wewnętrznego jest tak silnie atakowana, literatura jest wolnością. Rozwiń i skomentuj wypowiedź.

2. Obcy wśród swoich - odwołując się do wybranych tekstów kultury rozważ problem alienacji bohatera w świecie, w którym przyszło mu żyć.

3. Wiersz Adama Zagajewskiego „Klęska” i Ewy Lipskiej „Kraj Podobny” - analiza.

4. Analiza: tekst Leszka Kołakowskiego – „Niepokój wieku naszego”. Wypracowanie: Tylko wartości wyższe pomogą człowiekowi w walce z własnymi słabościami. Odwołaj się do 2-3 utworów literackich.