Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkania poszły w dół

Redakcja
Miniony rok na rynku nieruchomości należał do klienta.

- Rozpoczął się od złowieszczych prognoz, zastoju na rynku oraz korekty cen mieszkań - wylicza Małgorzata Pajor, analityczka w agencji nieruchomości Ober-Haus. Natomiast drugi kwartał, zdaniem analityczki, to nieznaczne osłabienie tendencji spadkowej cen przy niskim popycie głównie na mieszkania z sektora popularnego i średniego. Sektor apartamentów odgrywał wówczas marginalną rolę w skali całego rynku, a chętni do ich zakupu dostawali obniżki znacznie przekraczające 10 proc. Pojawiały się znów pierwsze oferty od momentu załamania kredytów finansujących zakup nieruchomości w 100 proc.

Rodzina ratuje...

W pierwszym półroczu, z miesiąca na miesiąc, rosła również liczba i wartość udzielonych kredytów w programie "Rodzina na swoim". W pierwszym kwartale 2009 r. udzielono ich 4190 na łączną kwotę 660 mln zł. W drugim było ich już 8200 na łączną kwotę 1,455 mld zł, w trzecim ich liczba wzrosła do 9300 kredytów na kwotę 1,180 mld zł. Apogeum popularności program osiągnął jesienią - w październiku i listopadzie udzielono kredytów na łączną kwotę 1,08 mld zł.

Nie wpłynęło to jednak na znaczną poprawę sytuacji na rynku nieruchomości. Ze względu jednak na zaostrzoną pod koniec 2008 r. politykę kredytową możliwości nabywcze Polaków były nadal ograniczone. W pierwszym półroczu 2009 r. mimo programu "Rodzina na swoim" sprzedaż kredytów hipotecznych w zestawieniu z rokiem 2008 była o ponad 40 proc. mniejsza, co zaowocowało dalszą korektą cen mieszkań. Drugie półrocze 2009 r. to stopniowy wzrost wartości przyznawanych kredytów hipotecznych - prawie 11 mld zł w trzecim kwartale w zestawieniu z ponad 9 mld zł w drugim kwartale i z ponad 7,5 mld zł w pierwszym kwartale 2009 r., jak podaje Związek Banków Polskich. Efektem tego było coraz większe zainteresowanie ze strony potencjalnych klientów.

Trzeci kwartał spadków

Trzeci kwartał 2009 r. na rynku nieruchomości to okres wahania się cen mieszkań. W Warszawie spadły one średnio o 1,6 proc., natomiast ceny mieszkań starszych niż 10-letnie w tzw. prestiżowych lokalizacjach spadły o 4 proc. Wzrosły natomiast w typowych mieszkaniowych dzielnicach, i to aż o 0,4 proc. W segmencie mieszkań nowych miała miejsce odwrotna sytuacja: ceny nowych w dobrze postrzeganych lokalizacjach wzrosły o 1 proc., natomiast w dzielnicach z tzw. średniej półki i na obrzeżach spadły o 3,8 proc. W Krakowie, gdzie ceny mieszkań spadły średnio o 1,3 proc., najwięcej, bo o 4,8 proc., ceny mieszkań starszych niż 10-letnie i położonych w centrum miasta. Natomiast ceny nowych lokali mieszkalnych zlokalizowanych w centrum i w jego pobliżu wzrosły średnio o 2 proc.

Ceny mieszkań spadały też w Katowicach średnio o 2,3 proc., w Poznaniu o 1,5 proc., a w Łodzi o 2,1 proc.

- Głównym kryterium zakupu mieszkania w 2009 r. była przede wszystkim jego cena w zestawieniu z dobrą lokalizacją, jakością wykonania i kosztami utrzymania. Był to także rok klienta, bo kryzys wymógł poprawę jakości budowanych mieszkań oraz bardziej kompleksowej obsługi klientów - podsumowuje Małgorzata Pajor.

Huśtawka marż

W ciągu ostatniego roku wielokrotnie zmieniały się także marże przy udzielaniu kredytów hipotecznych. - Ze względu na poziom marż rok 2009 można podzielić na trzy okresy - mówi Jarosław Sadowski, analityk Expandera, firmy, która wspólnie z portalem

Szybko.pl

przeanalizowała rynek mieszkaniowy pod kątem kredytów.

Aż do maja kontynuowany był rozpoczęty w 2008 r. wzrost marż nowo zaciąganych kredytów. W przypadku kredytów w złotych tendencja wzrostowa zakończyła się po osiągnięciu poziomu 2,8 proc. (kredyt na kwotę 300 tys. zł, 25 proc. wkładu własnego) w kwietniu. Dla kredytów walutowych na osiągnięcie maksymalnego poziomu trzeba było czekać miesiąc dłużej. W maju przeciętna marża kredytów we frankach wyniosła 4,3 proc., a w euro 3,9 proc. Oznacza to, że w ciągu 12 miesięcy marże wzrosły trzykrotnie, gdyż w maju 2008 r. zarówno dla kredytów we frankach, jak i w euro wynosiły one 1,3 proc.

Okres od maja do października to stabilizacja poziomu marż. Przeciętna marża kredytów w złotych utrzymywała się na poziomie 2,8 proc. W przypadku kredytów walutowych poziom marż cały czas nieco się wahał. Wyjątkiem był czerwiec, kiedy marża kredytów we frankach spadła do 3,75 proc. I mniej więcej na tym poziomie pozostawała do końca 2009 r.

Natomiast od października można było zaobserwować pierwsze symptomy poprawy warunków udzielania kredytów mieszkaniowych. Banki zaczęły wprowadzać promocyjne poziomy marż kredytowych. W rezultacie po siedmiu miesiącach utrzymywania się na poziomie 2,8 proc. marża kredytów w złotych spadła na koniec roku do 2,55 proc. Zaczęła spadać również marża kredytów w euro - z 3,5 proc. do 3,3 proc. w grudniu. Jedynie w przypadku kredytów we frankach nie było poprawy sytuacji. Od września przeciętna marża to 3,8 proc.

Zmienił się także sposób obliczania zdolności kredytowej. Od połowy 2007 r. maksymalna kwota kredytu, jaką mogła otrzymać czteroosobowa rodzina o dochodzie 3500 zł netto, systematycznie spadała. Tendencja ta została zatrzymana dopiero w 2009 r., kiedy osiągnęła poziom 215 tys. zł dla kredytów w złotych. I była o 5 tys. zł wyższa niż na początku roku. Jeszcze bardziej wzrosła zdolność kredytowa w euro. Na początku roku wynosiła 130 tys. zł, w grudniu już prawie 160 tys. zł. W przypadku kredytów we frankach maksymalna kwota kredytu spadła - z 130 tys. zł do 125 tys. zł.

Henryk Sadowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkania poszły w dół - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto