Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy wrocławskich osiedli wybiorą swoje rady

Magdalena Kozioł
Kandydaci prezentowali się mieszkańcom Jerzmanowa
Kandydaci prezentowali się mieszkańcom Jerzmanowa Mikołaj Nowacki
W najbliższą niedzielę do urn pójdą mieszkańcy Jerzmanowa, Jarnołtowa, Strachowic i Osińca. Od godz. 8 do 20 będą wybierać swoich nowych radnych osiedla.

Ci w minioną sobotę prezentowali swoje plany, koncepcje i zamierzenia, jakie chcą zrealizować do 2013 roku.

To wtedy upływa kadencja wszystkich 48 wrocławskich rad osiedli. Tej z Jerzmanowa, wybranej w 2009 r., nie udało się dotrwać do końca. Zbyt wiele było sporów, oskarżeń i konfliktów wśród jej członków.
- Ludzie zobaczyli, do czego prowadzi oddanie ich spraw w ręce pieniaczom - przypomina Tadeusz Hanulak, szef obecnej tymczasowej rady osie-dla. Jego zdaniem właśnie to zdecydowało, że teraz chętnych do sprawowania tej reprezentacyjnej funkcji jest 20, a miejsc tylko 15. To oznacza, że o mandat wcale nie będzie tak łatwo.

Ale to tylko pozory, że wrocławianie chętnie garną się do takiej pracy. W czwartek na sesji rada miejska wygasi trzy mandaty osiedlowych radnych. Tak jest niemal co sesja. Od 2009 r. zrobiła to już niemal 30 razy, bo radni osiedlowi miesiącami nie interesują się swoim najbliższym otoczeniem.

- Po minimum półrocznej absencji trzeba ich odwołać - tłumaczy Rafał Czepil, szef komisji ds. rad osiedli we wrocławskiej radzie miejskiej, który w czerwcu albo po wakacjach - we wrześniu - chce przedstawić prezydentowi Wrocławia Rafałowi Dutkiewiczowi i przewodniczącemu rady miejskiej Jackowi Ossowskiemu pomysł na wzmocnienie kompetencji obecnych rad osiedli. Jakie dokładnie one mają być? To dopiero jest dyskutowane.

Nie wiadomo, jak na te zamierzenia będą spoglądać wrocławscy radni z klubu Dutkiewicza, PO i PiS. W poprzedniej kadencji ścierali się o to, czy zamiast rad osiedli nie wprowadzić podziału Wrocławia na silne dzielnice. Tę koncepcję przez kilka miesięcy mocno forsował Dutkiewicz. Tuż przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi wycofał się z tego pomysłu.

Niewykluczone, że wybory do rady osiedla Jerzmanów staną się przyczyną powrotu do reformatorskich koncepcji. Tym bardziej że zainteresowanie wyborami w 2009 r. było znikome, a frekwencja nie przekroczyła wówczas 4 proc. Do urn poszło zaledwie 14 tys. mieszkańców Wrocławia. Jednak nie wszystkie osiedlowe rady są bierne lub skonfliktowane. Te działające najprężniej znajdziemy m.in. na Ołtaszynie, Leśnicy, Nadodrzu czy Hubach.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto