Mieszkańcy Brochowa chcą rządzić w ratuszu

Brochów to jedno z najszybciej rozwijających się osiedli Wrocławia. Dziś liczy około 5 tys. mieszkańców. Jednak już wkróce w powstających blokach TBS zamieszka ponad 2 tys. osób. W ciągu najbliższych lat przybędzie kolejnych kilka tysięcy, bo inni deweloperzy też zamierzają tam budować.

- Na osiedlu wszyscy cieszą się, że przybywa sąsiadów - przyznaje Marek Sadowski, przewodniczący rady osiedla. - Problem w tym, że dziś nie mamy gdzie się spotykać. Musimy korzystać z uprzejmości PKP, żeby organizować zebranie.

Dla mieszkańców takie miejsce jest niezbędne. Na osiedlu pełno jest ludzi, którzy chcą działać. Wpadli już na pomysł, żeby zagospodarować na swoje potrzeby niszczejący dawny ratusz. Budynek pamięta czasy, gdy Brochów funkcjonował jako oddzielne miasto.
- Ale dziś popada w ruinę i aż prosi się o remont - twierdzi Andrzej Grębla, wiceprzewodniczący rady. - Chcielibyśmy zorganizować tam nie tylko miejsce spotkań, ale także galerię, w której pokazalibyśmy historię osiedla i twórczość mieszkańców.

Zmieściłaby się też kawiarenka lub miejsce dla strażnika miejskiego - wylicza Grębla. Właścicielem ratusza jest teraz Obwód Lecznictwa Kolejowego przy ul. Joannitów. - Od kilku lat próbujemy sprzedać budynek, bo nie stać nas na jego remont - przyznaje dyrektor OLK Elżbieta Czabańska. - Chcieliśmy zainteresować miasto, ale bez skutku.

Ostatnia cena za ratusz to ok. 3 mln zł. Brochowianie sami go nie kupią, bo ich nie stać, ale liczą na inwestora, bo wiedzą, że nie ma rzeczy niemożliwych. Udało im się już uratować zabytkową wieżę ciśnień, którą wyremontowała gmina Wrocław. Teraz opiekuje się nią Towarzystwo Miłośników Brochowa.