Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Ogórek o Milionerach i PRL-u

Redakcja
Michał Ogórek opowiadał we Wrocławiu o swojej złej podpowiedzi w "Milionerach", braku katastrof w PRL-u i reporterskich początkach.
Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto" dla dziennikarzy obywatelskich. Wy też możecie sprawdzić swoje siły i wygrać pieniądze! Głosujcie na najlepszych!

Biblioteka publiczna przy ulicy Reja 1/3 obchodziła pierwszą rocznicę swojej działalności w obecnej siedzibie. Z tej okazji w jej progach gościł dziennikarz i satyryk - Michał Ogórek.

W jego biogramie internetowym podano, że "urodził się 22 lipca w Stalinogrodzie. Na wniosek Gustawa Morcinka nadano Katowicom taką nazwę. Pomroczność ciemna w tamtych czasach była wszechobecna".

Michał Ogórek opowiadał nam, że jako początkujący reporter jeździł często po Polsce. We Wrocławiu zatrzymywał się w hotelu Panorama i prosił o "pokój do pierwszego piętra". Bo wyżej nie grzano. Prośbę popierał "argumentem" złożonym na ladzie, nie przypuszczam, że na parapecie jak pacjenci "młodej lekarki" ze Studia 202.

Ogórek: Na Dolnym Śląsku mieszkają ludzie życzliwi i otwarci
Pan Michał lubił jeździć po Dolnym Śląsku, ponieważ - jak mówił - mieszkają tu ludzie ze Wschodu, czyli życzliwi i otwarci. Najgorsza - jego zdaniem - jest Wielkopolska.

Michał Ogórek studiował politologię i dziennikarstwo na Uniwersytecie Śląskim. Tam nauczył się przemycać prawdziwą treść między wierszami, pisać nie wprost.
Gość opowiadał w bibliotece o swoim reportażu na temat dużej katastrofy kolejowej pod Częstochową. Pojechał tam pod koniec studiów i na miejscu zastał tylko jednego dziennikarza, zajmującego się tematyką służby zdrowia.

- Bo przecież w PRL-u nie było katastrof - mówił Michał Ogórek. - Reportaż ukazał się jako jedyny na ten temat w "Kulturze" i to tylko dlatego, że Breżniew przysłał do Polski telegram z kondolencjami.

Przez jakiś czas Ogórek pracował w "Przeglądzie Technicznym". Pismo to zamieszczało wiele artykułów ekonomicznych, pierwsze teksty publikował tam Leszek Balcerowicz.

Zła podpowiedź w "Milionerach"

- Gdy zbliżał się przełom ustrojowy "Polityka" i "PT" postanowiły zamieścić wywiad z Jerzym Giedroyciem - opowiadał Ogórek. - "Polityka" na tydzień swój wstrzymała, a oni własny dali do cenzury prof. Stępniowi z KC, specjaliście od literatury emigracyjnej. Wywiad był słaby, więc profesor poprawił zarówno pytania, jak i odpowiedzi. Dowiedzieliśmy się, że niezależnie od ustroju media są zależne od poglądów, jakie popierają. Widać to na przykładzie artykułów z pierwszych stron "Gazety Wyborczej" i "Rzeczpospolitej". Porównajcie sami - dodał.

Od 2009 roku Ogórek jest ekspertem w teleturnieju "Milionerzy" i wstydzi się złej podpowiedzi udzielonej na temat wiersza Szymborskiej. Zdradził nam też, w jaki sposób są dobierane pytania dla zawodników i kto dał plamę w programie świątecznym ze znanymi ludźmi jako uczestnikami.

Teraz satyryk pisze przewodnik po PRL-u, będą to teksty dołączone do kultowych polskich komedii.

Cytaty z wypowiedzi Michała Ogórka:

"Jeśli z dziecka absolutnie nie można wydusić, jak się nazywa ani ile ma lat, z umiejętnością tą może zostać rzecznikiem prasowym".

"Uważam, że zachowałem lepszą kondycję niż Pałac Kultury, bo nic mi jeszcze nie odpadło".

O Michniku: "Adam zwykł mawiać, że nie chce przejść do historii jako ten, który cenzurował Ogórka".

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto