Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz Śląsk Wrocław - Zagłębie Sosnowiec 2:0 [ZDJĘCIA]. Nowa runda, stare problemy

Przemysław Drewniak
Śląsk Wrocław marnował okazję za okazją, a i tak łatwo pokonał Zagłębie Sosnowiec
Śląsk Wrocław marnował okazję za okazją, a i tak łatwo pokonał Zagłębie Sosnowiec Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
W sobotnim meczu 21. kolejki Lotto Ekstraklasy Śląsk Wrocław pokonał Zagłębie Sosnowiec 2-0. Gole dla gospodarzy strzelili Arkadiusz Piech i Mateusz Radecki. Zagłębie grało w osłabieniu przez ponad godzinę po czerwonej kartce dla Gruzina Giorgiego Gabedawy.

Kibice Zagłębia żyli nadzieją, że zimowe wietrzenie szatni odmieni grę drużyny Valdasa Ivanauskasa. I choć niewykluczone, że z biegiem czasu litewski szkoleniowiec zdoła poukładać nowe klocki, które otrzymał od działaczy beniaminka, to w pierwszym meczu grę drużyny z Sosnowca nawiedziły problemy dobrze znane z rundy jesiennej. Proste błędy w defensywie, ale też nieodpowiedzialne zachowanie debiutującego w barwach Zagłębia Gruzina Giorgiego Gabedawy sprawiły, że Śląsk przerwał serię pięciu meczów bez zwycięstwa u siebie.

Debiutujący na ławce trenerskiej Śląska Czech Vitezslav Lavička przyznawał przed meczem, że dyspozycja Zagłębia jest dla niego pewną niewiadomą. Mimo tego zaryzykował i najwyraźniej polecił swoim zawodnikom atakować od samego początku, bo już w pierwszych minutach wrocławianie przejęli inicjatywę i otworzyli wynik meczu. W siódmej minucie gospodarze wykorzystali złe ustawienie w obronie gości i Arkadiusz Piech zamienił na gola sytuację jeden na jeden z Dawidem Kudłą.

Śląsk szedł za ciosem, Igors Tarasovs umieścił nawet piłkę w siatce, ale sędzia po wideoweryfikacji nie uznał gola, bo Łotysz wcześniej zagrywał piłkę ręką. Sosnowiczanie zagrozili bramce gospodarzy dopiero po 23 minutach, gdy strzał Žarko Udovičicia nieznacznie minął bramkę.

Zagłębie mogło po tej sytuacji nabierać wiatru w żagle, ale fatalnie zachował się Giorgi Gabedawa. Doświadczony, 29-letni król strzelców ligi gruzińskiej przyjechał do Sosnowca po to, by zdobywać bramki, a w debiucie nie zdążył nawet zagrozić rywalom, bo bezmyślnie osłabił zespół. W odstępie kilkudziesięciu sekund otrzymał dwie żółte kartki i po brutalnym ataku na przeciwnika sędzia wysłał go pod prysznic.

Po 30 minutach mecz dla Zagłębia w zasadzie się skończył - przegrywając 0-1 i grając w osłabieniu, goście nie mogli przeciwstawić Śląskowi żadnych argumentów. Tylko łut szczęścia (poprzeczka po strzale Piecha), dobra dyspozycja Kudły (wygrał sytuację sam na sam) i czujności sędziego (nieuznany gol Mateusza Radeckiego ze spalonego) goście nie przegrywali do przerwy więcej niż jedną bramką.

Miażdżąca przewaga Śląska ostatecznie przełożyła się tylko na jednego gola w drugiej połowie - na dziesięć minut przed końcem stempel na zasłużonym zwycięstwie gospodarzy postawił Radecki. Wrocławianie byli w sobotę bardzo nieskuteczni, ale Zagłębie było zbyt słabe, by którakolwiek z niewykorzystanych okazji mogła się na Śląsku zemścić. Beniaminkowi wyraźnie brakuje zgrania, choć po tak wielu zmianach w składzie nie można się temu dziwić. Czas będzie pracował na korzyść Zagłębia, ale problem w tym, że jest go jak na lekarstwo. Sosnowiczanie wciąż mają tylko 12 punktów, a strata wkrótce może urosnąć do rozmiarów, których nie uda się odrobić.

Śląsk Wrocław 2-0 Zagłębie Sosnowiec
Arkadiusz Piech 7', Mateusz Radecki 79'

Śląsk: Jakub Słowik - Piotr Celeban, Igors Tarasovs, Wojciech Golla, Mateusz Cholewiak - Lubambo Musonda (69' Farshad Ahmadzadeh), Krzysztof Mączyński, Jakub Łabojko (80' Michał Chrapek), Mateusz Radecki, Róbert Pich - Arkadiusz Piech (85' Daniel Szczepan).

Zagłębie: Dawid Kudła - Giórgos Mýgas, Mateusz Cichocki, Martin Tóth (64' Piotr Polczak), Žarko Udovičić (46' Vamara Sanogo) - Giorgi Gabedawa, Mateusz Możdżeń, Lukáš Greššák, Szymon Pawłowski, Giorgi Iwaniszwili (61' Tomasz Nawotka) - Olaf Nowak.

żółte kartki: Gabedawa, Greššák - Ahmadzadeh, Pich.
czerwona kartka: Giorgi Gabedawa (29', druga żółta).

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto