Mecz Gwiazd: Północ - Południe 112:114 Andrzej Pluta największym triumfatorem

Jeszcze na 0,4 sekundy przed końcem spotkania, które w Hali Stulecia we Wrocławiu zgromadziło niemal komplet widzów, nie wiadomo było, kto będzie zwycięzcą. Eric Hicks (z Polpaku Świecie- wczoraj w ekipie Północy) wykonywał dwa rzuty wolne przy dwupunktowym prowadzeniu Południa. Dwa razy chybił i zwycięstwo gospodarzy stało się faktem.

Południe prowadziło niemal od początku meczu, ale najefektowniejszą akcję meczu zaprezentowali koszykarze z Północy. Kibiców zachwycił duet AZS-u Koszalin. Filigranowy rozgrywający DJ Thompson odbił piłkę od tablicy, a potężny skrzydłowy Chris Burn z niewiarygodnym impetem wpakował ją do kosza. To było godne ligi NBA na polskich parkietach.
Co ważne, zawodnicy podeszli do tego pojedynku poważnie - nie szczędzili kibicom efektownych zagrań, ale też twardo walczyli. O tym, że to nie do końca zabawa, przekonał się kilka razy choćby wspomniany Hicks, niemiłosiernie obijany pod koszem, a raz wbity w ziemię blokiem przez Aleksa Dunna. A przecież to właśnie Hicks w naszej lidze jest królem bloków!
Tym razem jednak najważniejsza wcale nie była rywalizacja sportowa, ale wielka promocja koszykówki, bo właśnie po to Polska Liga Koszykówki organizuje takie widowiska. I pod tym względem Mecz Gwiazd wypadł okazale - dużo lepiej niż zeszłoroczna impreza.
Bezkonkurencyjny w konkursie trójek okazał się Andrzej Pluta z Anwilu, który w takiej rywalizacji triumfował już po raz piąty. W finale rozprawił się z Thomasem Kelatim PGE Turów. Jego trójki okazały się też kluczowe dla wyniku samego meczu - Pluta niesamowicie karał ekipę Północy celnymi rzutami z dystansu, kończąc spotkanie z dorobkiem 21 punktów (5/10 za 3) i tytułem MVP - najlepszego zawodnika meczu.
Konkurs wsadów wygrał wielki faworyt Aivaras Kiausas (triumfował we wsadach podczas meczu gwiazd na Litwie oraz w naszym kraju - dwa lata temu). W finale Litwin pokonał Davida Logana (PGE Turów), który w decydującym starciu nie wykonał ani jednej punktowanego wsadu. Starał się zaprezentować trudne zagranie, które mogło mu zapewnić końcowe zwycięstwo, ale chyba sam sobie zawiesił poprzeczkę zbyt wysoko. Po ostatniej, nieudanej próbie Logan był po prostu wściekły, ze złością wykopując piłkę w trybuny.
Kiausas zachwycił fantazją godną NBA - w ostatniej próbie podrzucił piłkę do góry, w biegu zdjął sobie buta, po czym złapał piłkę i władował ją do kosza wraz z... butem!
Całe widowisko trwało ponad dwie godziny, ale przebiegało w szybkim tempie i trudno było się nudzić.
Stachursky zaprezentował swoją wersję znanego przeboju zespołu Róże Europy - "Jak jedwab". Kasia Nova promowała swój najnowszy przebój dyskotekowy (choć w tym wypadku trudno uwierzyć, że nagranie nie zostało puszczone z playbacku). Imprezę minikoncertem z największymi przebojami (choć krótszym niż zapowiadano) zakończył bardzo ciepło przyjęty zespół Lady Pank. - Myślę, że każdy znalazł coś dla siebie : byli bardzo różni wykonawcy, niewątpliwe gwiazdy naszej sceny muzycznej. Ta impreza pokazuje, jak wielki potencjał ma koszykówka. Tego sportu nie sposób nie kochać. Zwłaszcza we Wrocławiu - podsumował mecz Janusz Wierzbowski, prezes ligi.
Jedynym zgrzytem był duet prowadzących - Konjo i Skiba. Panowie na pewno nadają się do prowadzenia "rozrywkowego show", ale kompletnie popsuli kibcom radość z oglądania popisów sportowych, gubiąc się nawet podczas prezentacji (o nazywaniu Hali Stulecia Halą Tysiąclecia nie wspominając).

Północ - Południe 112:114 (41:39, 32:33, 27:21, 14:19)
Północ: Copeland 15 (1), Hicks 15, Ansley 13 (2), Hall 10, Kikowski 10 (2), Burns 10, Daniels 10, Roszyk 4, Frasunkiewicz 3 (1), Dylewicz 2, Thompson 2, Slanina 0.
Południe: Pluta 21 (5), Homan 19, Richardson 16 (4), Daniels 14, Logan 10 (2), Clarkson 9, Chanas 8 (2), Dunn 6, Atkins 4, Kelati 3 (1), Rodriguez 2, Koszarek 2, Szawarski 0.
MVP Meczu Gwiazd: Andrzej Pluta (Południe - Anwil)
Zwycięzca konkursu wsadów: Aivaras Kiausas (Południe - ASCO Śląsk)
Zwycięzca konkursu trójek: Andrzej Pluta (Południe - Anwil)