Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ME U 18: Polska pokonała Serbię 70:61 i awansowała do ćwierćfinału (ZDJĘCIA)

Paweł Kucharski
Ten mecz miał być najtrudniejszą przeprawą polskich koszykarzy w drugiej fazie rozgrywanych we Wrocławiu koszykarskich mistrzostw Europy do lat 18. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna.

Jedynie w pierwszej połowie podopieczni trenera Jerzego Szambelana mieli problemy z rywalami. Po zmianie stron całkowicie zdominowali wydarzenia na boisku. W pewnym momencie osiągnęli nawet osiemnaście punktów przewagi. Skończyło się na dziewięciu, ale to i tak nie zmienia faktu, że biało-czerwoni zapewnili sobie awans do najlepszej ósemki turnieju.

Jednym z głównych architektów sukcesu polskiej reprezentacji był Piotr Niedźwiedzki, który w przyszłym sezonie będzie reprezentował barwy ekstraklasowego Śląska Wrocław. Popularny "Mydło" już w połowie pierwszej kwarty miał na swoim koncie dziewięć punktów (wszystkie zdobył dzięki rzutom zza linii 6,75 metra). W całym spotkaniu zdobył 22 oczka, notując przy tym bardzo przywoitą skuteczność (8/14 w rzutach z gry). Aktywny był również w obronie - zaliczył siedem zbiórek, miał trzy bloki i dwa przechwyty.

Niedźwiedzki miał też wczoraj dużo szczęścia, bowiem o mały włos, a nie dotrwałby do końca pojedynku z Serbią. Na minutę przed końcem drugiej kwarty podkręcił staw skokowy w dość kuriozalnych okolicznościach. Schodząc z parkietu w kierunku ławki re-zerwowych, pechowo nadepnął na stopę jednego z kolegów. Sądząc po grymasie twarzy, ból musiał być duży, ale na szczęście skończyło się tylko na strachu. Mimo to, po zmianie stron trener Szambelan oszczędzał jego siły.

- Byliśmy dziś szczególnie skoncentrowani. Wiedzieliśmy, że jeśli wygramy, to zapewnimy sobie awans do ćwierćfinału i w meczu z Niemcami zagramy z większym komfortem psychicznym - mówił zadowolony z siebie Niedźwiedzki. - Adrenalina dodała mi dziś sił. Czuję też wsparcie kibiców. To bardzo pomaga - dodał.

- Piotrek zagrał fantastycznie. Jego punkty w pierwszej kwarcie dodały nam energii i pociągnęły do przodu - komplementował swojego kolegę Michał Michalak, kapitan zespołu.

Powiedzieć, że zwycięstwo z Serbią zawdzięczamy tylko Niedźwiedzkiemu, byłoby dużym nadużyciem. Wielki wkład w końcowy sukces mieli także inni gracze. Jak zwykle wyróżniającą się postacią był Mateusz Ponitka. Rzucający Politechniki Warszawskiej kilka razy efektownie pofrunął nad koszami, wzbudzając wielki aplauz publiczności. W końcu też trafił za trzy punkty. Dodajmy, że ostatni raz ta sztuka udała mu się w inauguracyjnym spotkaniu ze Słowenią.

Niewiele gorszy od Ponitki był Tomasz Gielo, kóry najwięcej punktów zdobył wtedy, gdy Polacy budowali wysoką przewagę. Przyzwoicie spisali się rezerwowi - Daniel Szymkiewicz, Filip Matczak i debiutujący we wrocławskim turnieju Daniel Bonarek. Cała trójka potwierdziła, że trener Szambelan może na nich liczyć w kolejnych meczach.

Indywidualne pochwały moglibyśmy mnożyć, ale tak naprawdę kluczem do zwycięstwa była zespołowa obrona całej drużyny. To właśnie defensywa otworzyła naszym koszykarzom drogę do błyskawicznych kontr, a w konsekwencji łatwych punktów.

- Dotychczas obrona była naszą największą bolączką. Nie potrafiliśmy się na niej skoncentrować od pierwszej minuty. Dziś było inaczej - zauważył Michalak.

Dodajmy, że spotkanie z Serbią oglądał z trybun Marcin Gortat, jedyny obecnie Polak w lidze NBA. Kto wie, może to właśnie jego obecność podziałała na chłopców mobilizująco.

Na zakończenie grupowych zmagań ME Polacy zmierzą się z Niemcami. Początek meczu dziś o godz. 18 w hali Orbita. Dziś także poznamy ćwierćfinałowego rywala biało-czerwonych.

Polska - Serbia 70:61 (19:14, 12:15, 23:16, 16:16)

Polska: Niedźwiedzki 22 (4), Ponitka 14 (1), Gielo 12 (1), Karnowski 8, Matczak 6, Szymkiewicz 4, Grochowski 2, Michalak 2, Bonarek 0.

Serbia: Micić 13, Miljenović 12 (1), Bezbradica 11, Dabgubic 11 (1), Popovski 6 (2), Milosević 3, Radicević 3 (1), Avramović 2, Janković 0, Krstić 0, Mitrović 0.

ME U-18 - wyniki, tabele

GRUPA E
Polska - Serbia 70:61 (19:14, 12:15, 23:16, 16:16), Chorwacja - Turcja 66:72 (18:19, 14:20, 17:25, 17:8), Niemcy - Słowenia 65:69 (14:16, 9:25, 22:13, 20:15).

27 lipca grają: Serbia - Chorwacja (15.45, Orbita), Polska - Niemcy (18, Orbita), Turcja - Słowenia (18, AWF).
1. Chorwacja 4 7 +11
2. Polska 4 7 +37
3. Serbia 4 6 +8
4. Turcja 4 6 +8
5. Słowenia 4 5 -45
6. Niemcy 4 5 -19

GRUPA F
Hiszpania - Włochy 73:66 (23:13, 9:13, 23:26, 18:14), Rosja - Łotwa 72:64 (16:18, 21:18, 11:8, 24:20), Francja - Litwa 61:56 (11:16, 15:8, 15:13, 20:19).

27 lipca grają: Francja - Rosja (13.30, Orbita), Litwa - Hiszpania (20.15, Orbita), Włochy - Łotwa (20.15, AWF).
1. Hiszpania 4 8 +72
2. Litwa 4 7 +43
3. Francja 4 7 +18
4. Włochy 4 5 +29
5. Rosja 4 5 -72
6. Łotwa 4 4 -90

MECZE O MIEJSCA 13-16
Czechy - Grecja 72:100 (20:17, 21:30, 13:30, 18:23), Ukraina - Finlandia 75:65 (15:17, 19:12, 15:17, 14:17, d. 12:2).

27 lipca grają: Grecja - Finlandia (13.30, AWF), Czechy - Ukraina (15.45, AWF).
1. Grecja 2 4 +54
2. Czechy 2 3 -11
3. Ukraina 2 3 -16
4. Finlandia 2 2 -27

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto