Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mateusz Rambacher z Wałbrzycha 42 dni walczył o życie z covidem. Teraz zaszczepił się i pisze książkę "Jak dałem wirusowi w mordę"

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
O Mateuszu Rambacherze z Wałbrzycha usłyszała cała Polska, kiedy zachorował na Covid - 19. Ponad półtora miesiąca przy życiu utrzymywało go płucoserce i zespół lekarzy i pielęgniarek Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Jest najmłodszym Polakiem, który przeżył tak długi czas pod aparatem Ecmo. Dziś namawia do szczepień przeciw koronawirusowi i pisze książkę "Jak dałem wirusowi w mordę".

Mateusz Rambacher z Wałbrzycha właśnie zaszczepił się na koronawirusa, bo wie, że to jedyny sposób, by uniknąć śmierci.

- Drugi raz może mnie po prostu zabić, szczepionka to jedyne wyjście - mówi wprost. - Jak wielu innych ludzi w moim wieku, byłem przekonany, że jeśli zakażę się koronawirusem, to przejdę go bezobjawowo albo skąpo objawowo. Stało się inaczej - wspomina robiąc wyraźne przerwy na złapanie płytkiego oddechu.

Trudności w oddychaniu, porażenie nerwów w nodze, opadająca stopa i skostnienie okołostawowe mięśni stawu biodrowego to pamiątka po blisko czterech miesiącach walki z wirusem.

Silny, wysportowany, aktywny zawodowo 29-latek z Covid-19 walczył od 28 listopada 2020 roku, kiedy z domu zabrała go karetka. Trafił najpierw do szpitala w Wałbrzychu, później w Dzierżoniowie, a ostatecznie do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Jego stan był krytyczny. Miał obustronne zapalenie płuc. Przez półtora miesiąca był w śpiączce.

Lekarze zdecydowali się na terapię ECMO czyli tzw. płucoserce. Zastępuje pracę narządów, które nie mogą prawidłowo działać w przypadku nieutlenienia. Ma pomóc i dać czas, by płuca chorego mogły się zregenerować.

- Mieliśmy już wielu pacjentów z COVID-19, u których stosowaliśmy terapię ECMO, ale ta, trwająca aż sześć tygodni, była najdłuższą w tej grupie pacjentów i jedną z najdłuższych, przeprowadzonych przez nas - mówił naszej redakcji prof. Waldemar Goździk, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, kiedy udało się odłączyć Mateusza od urządzenia.

- Stało się tak właściwie w dniu, kiedy moje torby były już spakowane i miałem być transportowany do Gdańska na przeszczep płuc. Wszystko było przygotowane. Był dawca, był transport. Kiedy lekarze po raz ostatni postanowili sprawdzić, jak wglądają moje płuca, okazało się, że podjęły walkę - wspomina Mateusz.

Szpital opuścił 22 marca br. Dziś zachęca wszystkich do tego, by zaszczepili się na Covid - 19. Historię walki o życie opisuje w książce "Jak dałem wirusowi w mordę". Będzie tam cała droga, którą przeszedł od momentu zakażenia do wyzdrowienia.

Będą momenty dramatyczne, jak ten kiedy jego serce tuż przed wigilią zatrzymało się dwa razy i lekarze pozwolili rodzinie pożegnać się z nim na zawsze... Będą też zabawne, jak 1 maja 2021 roku, kiedy rodzina urządziła Mateuszowi Wigilię Bożego Narodzenia. Była choinka, prezenty, książki, płyty winylowe, kolacja, nawet flaszka która stoi na półce i czeka na lepsze czasy... A te z pewnością nadejdą, bo Mateusz nie poddaje się. Jeden z pokoi zamienił w salę ćwiczeń.

- Codzienna rehabilitacja ma pomóc, bym mógł wrócić do pracy. Może w sierpniu, może we wrześniu. O muszę kończyć, bo właśnie dzwoni rehabilitantka! - dzwonek do drzwi przerywa naszą rozmowę. Wrócimy do niej, kiedy gotowa będzie książka. Mateusz pokaże w niej drogę, jaką pokonał, by znów o własnych siłach stanąć na nogi. Teraz wybiera się do szpitala w Gdańsku, gdzie przejdzie szereg dokładnych badań. Lekarze chcą sprawdzić, jakie piętno odcisnął na młodym organizmie Covid - 19.

Do dziś, 1 czerwca 2021 roku w dwóch największych punktach szczepień w Wałbrzychu, zaszczepiło się 80 tysięcy osób. Ok. 31 tysięcy osób to wałbrzyszanie.

Mateusz Rambacher z Wałbrzycha 42 dni walczył o życie z covi...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto