Palący problem
Ponad 150 tysięcy zmywarek będzie musiał naprawić Elektrolux. W urządzeniach wyprodukowanych m.in. w fabryce w Żarowie na Dolnym Śląsku wykryto wadliwą część
Najważniejsze to nie panikować, tylko spokojnie sprawdzić, czy problem dotyczy naszej zmywarki – uspokaja Magdalena Szymczak, rzecznik prasowy szwedzkiego koncernu. – Jeśli tak jest, to trzeba zadzwonić na naszą infolinię i do czasu pojawienia się serwisanta, który wymieni wadliwą część, nie włączać urządzenia – ostrzega.
Zepsuta część była montowana w zmywarkach przez blisko rok. Dostarczył je dla koncernu podwykonawca. Pomimo testów i szczegółowej kontroli usterki nie wykryto. Jak tłumaczą szefowie firmy, ujawnia się ona dopiero po dłuższym, intensywnym użytkowaniu urządzenia i może spowodować pożar.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, firma wszczęła alarm dopiero po tym, jak jedna z jej zmywarek zapaliła się w trakcie pracy.
– Chcemy dotrzeć do wszystkich klientów i zapewniamy, że serwis urządzenia nie będzie uciążliwy – zapewnia Szymczak.
Wymiana wadliwej części nie powinna trwać dłużej niż 30 minut. I to w kuchni.
Rzeczniczka koncernu dodaje, że do wszystkich sklepów zostały wysłane specjale listy z prośbą o zwracanie wadliwych urządzeń. Nie ma jednak gwarancji, że nie znajdzie się wśród nich taki, który sprawę zlekceważy. Dlatego zanim kupimy zmywarkę, sprawdźmy sami, czy nie jest z felernej serii.
Wadliwe są niektóre zmywarki Zanussi, Elektrolux, AEG Electrolux wyprodukowane po pierwszym lipca 2006 roku. Aby sprawdzić, czy takie urządzenie nie trafiło do naszego domu, należy odczytać numer PNC umieszczony po prawej stronie na drzwiach. Numery seryjne wadliwych zmywarek zamieszczono na stronie firmy pod adresem www.electrolux.com w zakładce obsługa klienta.
Uruchomiono także specjalną infolinię 022-543-29-64 czynną od poniedziałku do piątku w godzinach od 9-17.
Coraz więcej zgłoszeń
- Dariusz Łomowski zastępca dyrektora Departamentu Nadzoru Rynku Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie:
– Przedsiębiorca ma obowiązek wprowadzenia do obrotu produktów bezpiecznych. Jeśli więc w trakcie użytkowania okaże się, że tak nie jest, ma obowiązek po pierwsze poinformować o tym nasz urząd, a po drugie, zacząć naprawiać sprzęt. Naprawy musi dokonać na własny koszt. Nie ma natomiast obowiązku wymiany całego produktu na nowy, jeśli zepsuta jest w nim tylko jakaś część. Klient może natomiast domagać się wymiany lub nawet odszkodowania na drodze cywilnej, ale musi wtedy udowodnić, że przez wadliwy produkt poniósł jakieś szkody.
Wadliwe auta
Kilka tygodni temu Toyota Motor Poland poinformowała, że niektóre samochody Toyota Yaris mogą powodować zagrożenie dla użytkowników. Chodziło m.in. o poduszkę powietrzną, która nie napełniała się prawidłowo. Wszystkim użytkownikom oferowano naprawę i wymianę wadliwych części za darmo. Kilka dni później koncern Mercedes ogłosił, że w autach Mercedes-Benz A, wyprodukowanych od stycznia 2005 roku do czerwca 2006 roku w Niemczech, możliwa jest awaria oświetlenia, poduszki powietrznej i układu sygnalizacji. W Polsce do przeglądu miało trafić kilkaset pojazdów.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody