18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MasterChef Beata Śniechowska w finale. Wygra?

Marta Wróbel
MasterChef. Beata Śniechowska ma 28 lat i jest na co dzień doktorantką w Instytucie Klimatyzacji i Ogrzewnictwa Politechniki Wrocławskiej
MasterChef. Beata Śniechowska ma 28 lat i jest na co dzień doktorantką w Instytucie Klimatyzacji i Ogrzewnictwa Politechniki Wrocławskiej TVN/Jacek Wrzesiński
Czy wrocławianka wygra program kulinarny TVN-u "MasterChef"? Beata Śniechowska ma duże szanse! Finał programu Masterchef już 1 grudnia. W finale Beata Śniechowska będzie miała dwie konkurentki - Ślązaczkę Marię Ożgę i pochodzącą z Armenii Dianę Volokhową.

MasterChef. Beata Śniechowska z Wrocławia znalazła się w finale "Masterchefa" i ma szansę zakasować konkurencję. Czy zdeklasuje konkurencję i wygra? Zobaczymy.

Beata Śniechowska - wrocławianka, doktorantka Politechniki Wrocławskiej, awansowała do finału kulinarnego programu "Masterchef", który realizowany jest w TVN-ie. O sukcesie wrocławianki dowiedzieliśmy się w minioną niedzielę. W finale, który zostanie rozegrany 1 grudnia, Beata Śniechowska będzie miała dwie konkurentki - Ślązaczkę Marię Ożgę i pochodzącą z Armenii Dianę Volokhową.

MasterChef. Beata Śniechowska - finał to niespodzianka

To była wielka niespodzianka dla wrocławianki. Beata Śniechowska dostała się do finału bez walki w półfinale. Była to nagroda od jurorów. Wszystko dlatego, że Śniechowska najlepiej ugotowała "królewski kuskus", ulubione danie króla Maroka. To właśnie do tego kraju polecieli uczestnicy "Masterchefa", żeby poznać tajniki orientalnej kuchni. Kiedy to właśnie doktorantka Politechniki Wrocławskiej najlepiej wykonała marokańską potrawę, jurorzy "Masterchefa" - Michel Moran, Anna Starmach i Magda Gessler - obiecali jej niespodziankę. Jak się okazało, tą niespodzianką był automatyczny awans do finału. Wrocławianka zmagania półfinałowe trójki pozostałych uczestników oglądała więc z boku. Jako ostatni przed decydującymi rozstrzygnięciami odpadł Kanadyjczyk, mieszkający od kilku lat w Krakowie Charles Daigneault.

28-letnia Beata Śniechowska urodziła się w Zgorzelcu i jest doktorantką w Instytucie Klimatyzacji i Ogrzewnictwa Politechniki Wrocławskiej. Podczas castingu we Wrocławiu przygotowała dla jurorów cielęcinę w sosie z tuńczyka. Potem, gotując już w Warszawie przed właściwym jury, przygotowała pasztet ze szczupaka i boczku, z konfiturą z brusznicy. Dla miłośników staropolskiej kuchni taka kulinarna wariacja brzmi znajomo. Wrocławianka chciałaby w przyszłości wydać książkę kucharską z unowocześnionymi wersjami przepisów swojej prababci.

MasterChef. Beata Śniechowska marzy o restauracji

Drugim jej marzeniem jest własna restauracja. Jak przyznaje sama finalistka "Masterchefa", jej kulinarne marzenia nie pokrywają się z wizją kariery, jaką widzieliby dla niej rodzice. Śniechowska poszła w ślady ojca naukowca i na Politechnice prowadzi zajęcia z "zagadnień dotyczących strat ciepła na przesyle i problemów związanych z efektywnością energetyczną układów zaopatrzenia w ciepło". Tak sama pisze na swojej stronie internetowej, którą założyła, kiedy program "Masterchef" zaczął być emitowany. O tym, czy wrocławianka wygra program, dowiemy się podczas finału, który odbędzie się 1 grudnia.

MasterChef. Beata Śniechowska ma wymagającą mamę

Jak się okazało podczas jednego z wcześniejszych odcinków programu, Śniechowska ma bardzo wymagającą mamę. Zdobyła ona nawet sobie wśród internautów pseudonim "matka roku". Dlaczego? Uczestnicy mieli przyrządzić danie dla ukochanej osoby i przez nią wybrane. Matka Śniechowskiej wybrała eklerkę. Problem w tym, że na jej przygotowanie uczestniczka programu miała tylko godzinę. Kiedy okazało się, że nie poradziła sobie z deserem perfekcyjnie, jej mama stwierdziła, że eklerka "nie była na jej poziomie i w domu robi to lepiej".

- Dzisiejsza konkurencja była dla mnie ważna, żeby pokazać w domu mamie, że jestem dobra w kuchni, że to, co robię, to superdobra ścieżka. I teraz mam do wyboru dwie rzeczy: albo się poddać i załamać, albo zrobić wszystko, by nie stanąć więcej w tej trójce (uczestników, którzy mogą odpaść - przyp. red.)- powiedziała wtedy Beata Śniechowska.

Zobacz też: Masterchef: Beata Śniechowska - jej matka na ustach internautów

Nie obyło się też bez uronienia kilku łez. Filmik z fragmentem programu, podpisany "matka roku", zdobył wielką popularność w sieci. Śniechowska jednak broniła swojej rodzicielki na Facebooku. Mamy nadzieję, że jeśli Śniechowska wygra program, mama będzie wobec niej mniej surowa.
mniej surowa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto