Czytaj też: Dentysta Wojciech Kołosowski na rajdzie Złombol 2013
Martin Kaczmarski to syn znanego biznesmena Macieja Kaczmarskiego, pełniącego funkcję konsula honorowego Republiki Słowacji we Wrocławiu. Urodził się w roku 1990. Na co dzień mieszka we Wrocławiu.
Ciężka praca i treningi
Skąd nietypowe imię Martin? "Imię w dowodzie zostało z dawnych czasów. Moi rodzice wyemigrowali kiedyś do Niemiec. Gdy się rodziłem, nie planowali powrotu. Pierwsze dwa lata mieszkaliśmy za granicą, a później – gdy już wrócili – nikt nie zmieniał mi imienia. Zostałem Martinem i tyle" - wyjaśnia Martin na swojej oficjalnej stronie internetowej.
Kaczmarski studiuje logistykę. W stosunku do siebie jest bardzo zdyscyplinowany. Dzień rozpoczyna o 5.30, intensywnie trenuje. Posiłki układają mu dietetycy. Pasją do motoryzacji zaraził go ojciec, który kiedyś hobbystycznie jeździł w rajdach.
Przygoda z Rajdem Dakar
Podczas Rajdu Dakar 2014 reprezentuje Lotto Team. Jeździ terenówką Mini All4 Racing. Z Krzysztofem Hołowczycem tworzy rajdowy duet mistrz-uczeń.
Dla 24-letniego Martina ten start to jego debiut w Dakarze. Na razie jednak jak na pierwszy raz idzie mu całkiem nieźle. Wczoraj, 9 stycznia, uzyskał lepszy czas od Krzysztofa Hołowczyca i dojechał na metę na 15. pozycji, tracąc do lidera odcinka 53m 32s.
- Przesunąłem się na 13. miejsce w generalnej klasyfikacji. Mogę więc powiedzieć, że na razie moją liczbą jest 13, ale nie będę ukrywał, że każdy kolejny dzień daje świadectwo temu, co się mówi o Dakarze - mówił po dotarciu na metę Martin Kaczmarski. - To jest niezwykle trudne doświadczenie i jedna z najcięższych lekcji pokory.
W internecie trwa akcja "Kibicuję Martinowi", wspierająca poczynania kierowcy Lotto Teamu podczas Dakaru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?