MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Marszałek ma 7 doradców, ale najlepiej zarabiają ci od prezydenta

Magdalena Kozioł
Fot. Paweł Relikowski Maciej Zieliński doradza marszałkowi, gdy ten ma pytania dotyczące sportu
Fot. Paweł Relikowski Maciej Zieliński doradza marszałkowi, gdy ten ma pytania dotyczące sportu
Marszałkowi województwa dolnośląskiemu Andrzejowi Łosiowi przy podejmowaniu decyzji nie wystarczają już sugestie urzędników. Wokół siebie zgromadził aż siedmiu doradców. To najwięcej wśród naszych samorządowców.

Marszałkowi województwa dolnośląskiemu Andrzejowi Łosiowi przy podejmowaniu decyzji nie wystarczają już sugestie urzędników. Wokół siebie zgromadził aż siedmiu doradców. To najwięcej wśród naszych samorządowców.
Kim jest doradca? Człowiekiem, któremu płaci się za dobre rady. Ile? Przynajmniej dwa tysiące złotych brutto miesięcznie.
Tyle dostają prof. Jacek Otlewski (doradca Łosia do spraw naukowych), prof. Mirosław Dymarski (ds. szkolnictwa wyższego), prof. Stanisław Korenik (ds. polityki regionalnej), Arkadiusz Gierałt (ds. nowych technologii), Andrzej Jamrozik (specjalista od rozwoju obszarów wiejskich) i były koszykarz Maciej Zieliński (pomaga w sprawach związanych ze sportem).
Profesor Andrzej Fal, który jest w doradcą Łosia do spraw medycznych dostaje 2,5 tys. zł, bo jednocześnie szefuje marszałkowskim doradcom.
Czym tak naprawdę się zajmują? Maciej Zieliński tłumaczy, że z marszałkiem spotykają się cyklicznie, nie rzadziej niż raz w miesiącu. - Lecz widzimy częściej - podkreśla Zieliński.
Wszystko zależy od tego, czy marszałek i pozostali członkowie zarządu mają jakieś pytania. Na przykład o przygotowania do Euro 2012. Łoś najwyraźniej pytania ma często, bo pod względem liczby doradców jest rekordzistą.
Paweł Wróblewski, jego poprzednik, miał tylko dwóch doradców, którzy byli zatrudnieni na pół etatu.
Do dwóch pomocników ograniczył się również wojewoda Rafał Jurkowalniec. Pracuje dla niego Jarosław Charłampowicz, przewodniczący klubu radnych PSL - PO w sejmiku. Doradza w sprawach politycznych, jest odpowiedzialny za kontakty z parlamentarzystami i samorządem wojewódzkim.
Z kolei doradcą wojewody ds. społecznych został Tomasz Wołodźko - zajmuje się koordynacją rządowych programów społecznych na Dolnym Śląsku. Na co dzień pracuje w Radiu Eska.
- Wołodźko zatrudniony jest na umowę zlecenie, zaś Charłampowicz na pół etatu. Obaj zarabiają po 2 tys. zł brutto - wylicza Dagmara Turek-Samól, rzecznik wojewody.
Kto może zostać doradcą? Prawo mówi, że jednym z warunków jest wyższe wykształcenie. Charłampowicz jednak ma tylko wykształcenie średnie ekonomiczne.
- Dyrektor generalny może zwolnić doradcę z warunku dotyczącego wymaganych kwalifikacji. W tym przypadku tak właśnie się stało - tłumaczy Dagmara Turek-Samól.
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz ma trzech doradców. To niewiele. Za to ci, którzy mu podpowiadają, świetnie zarabiają - przeciętnie 4880 złotych miesięcznie.
W sprawach Europejskiego Instytutu Technologicznego, o który ciągle stara się Wrocław, Dutkiewiczowi podpowiada prof. Jerzy Langer z Polskiej Akademii Nauk. W sprawach dotyczących sportu doradza Zbigniew Korze-niowski, zaś Aldona Wiktorska-Święcka jest doradcą prezydenta do spraw pożytku publicznego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto