MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Maraton siatkarek

Dariusz Szarmach
WROCŁAW Od 1 do 15 listopada polskie siatkarki rozegrają aż 11 meczów w Pucharze Świata w Japonii. Trener Andrzej Niemczyk zapewnia, że jego podopieczne wytrzymają ten maraton.

WROCŁAW Od 1 do 15 listopada polskie siatkarki rozegrają aż 11 meczów w Pucharze Świata w Japonii. Trener Andrzej Niemczyk zapewnia, że jego podopieczne wytrzymają ten maraton.

Przypomnijmy, że trzy najlepsze drużyny z Pucharu Świata wystąpią na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Atenach. Jest więc o co grać, chociaż znając przyszłe rywalki Polek można by stwierdzić, że o awans będzie niezwykle trudno. Kubanki, Chinki czy Brazylijki to drużyny od lat prezentujące najwyższy światowy poziom. Stałych konfrontacji z takimi zespołami na pewno Polkom brak. Z drugiej jednak strony czy ktoś spodziewał się, że biało-czerwone zostaną mistrzyniami Europy? A jednak udało się dokonać tej sztuki.

Szybki rewanż

Polki rozpoczną japoński maraton 1 listopada meczem z Turcją. I chyba dobrze się stało, że to właśnie z tym rywalem zainaugurujemy rozgrywki PŚ. W końcu w ostatnim meczu obu drużyn, w pamiętnym finale mistrzostw Europy, nasze panie wręcz rozgromiły rywalki 3:0. Będą więc miały przed tym spotkaniem olbrzymią przewagę psychiczną. Później Polki będą grały już niemal codziennie. Niezwykle ważne stanie się więc przygotowanie fizyczne do imprezy i długa ławka zawodniczek rezerwowych. Zdaniem trenera Niemczyka jego podopieczne są świetnie przygotowane do sezonu i na pewno wytrzymają obciążenia. Akumulatory nasza kadra będzie zresztą jeszcze ładować na zgrupowaniu w Szczyrku od 15 października. Zawodniczki, które występują na co dzień w lidze włoskiej dołączą do swoich koleżanek 21 października, tuż przed spotkaniem z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim.

Nie tracą impetu

Kadrowiczki grające na co dzień we wsłoskiej Serie A będą zresztą w największym meczowym gazie. W miniony weekend trzy nasze reprezentantki rozegrały już pierwsze mecze w lidze włoskiej. Dorota Świeniewicz, grająca w Desparze Perugia,w spotkaniu ze Scavolini Pesaro była na parkiecie przez 60 minut, zdobyła 8 pkt. i miała 75 procent skuteczności w przyjęciu. Jej drużyna triumfowała 3:0. Pewnie swoje mecze wygrały też Małgorzata Glinka (Asystel Novara) i Magdalena Śliwa (Monte Schivo Jesi), mimo że nie miały jeszcze czasu dostatecznie zgrać się z klubowymi koleżankami.

Co ze Skowrońską?

Ciągle nie wiadomo czy do Japonii pojedzie nasza środkowa bloku, Katarzyna Skowrońska. Młodziutka rewelacja mistrzostw Europy została bowiem zawieszona w prawach zawodniczki do 31 marca 2004 przez swój klub - AZS AWF Poznań. Skowrońska nie stawiała się bowiem na treningach tego zespołu, bo podpisała już kontrakt z Naftą Gaz Piła. Jak sama twierdzi zrobiła to, gdyż poznaniacy zalegali jej z wypłatami. Teraz działacze obu klubów czekają na stanowisko PZPS. Miejmy nadzieję, że cała sprawa szybko się wyjaśni dla dobra zawodniczki i całej polskiej kadry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto