Mały i kangury

Jarosław Hampel i Sławomir Drabik wystartują w eliminacjach światowych do GP 2005

Popularny Mały był najlepszym zawodnikiem turnieju w Zielonej Górze. Jarosław Hampel wróci do tego miasta na turniej kwalifikacyjny, natomiast Sławomir Drabik pojedzie w czeskich Slanach, gdzie przed rokiem wywalczył wicemistrzostwo Europy (wygrał Krzysztof Kasprzak). Do włoskiego Terenzano pojadą Sebastian Ułamek i Wiesław Jaguś. Ten ostatni bardzo się z tego ucieszył. - I tak chciałem pojechać do Włoch na pizzę – z humorem stwierdził Jaguś. Towarzyszem Hampela w Zielonej Górze będzie Jacek Rempała.
Przegrał tylko raz
Mały wygrał 4 biegi, a tylko w trzecim swoim starcie przegrał z Drabikiem i Piotrem Protasiewiczem. Miał w tym wypadku trochę szczęścia. W 10. biegu w chwili, gdy przy wyjeździe z pierwszego łuku wywrócili się Damian Baliński i Protasiewicz, Hampel jechał na ostatniej pozycji. Baliński został wykluczony, a w powtórzonym biegu w 3-osobowym składzie, Mały uplasował się za Drabikiem i Protasiewiczem.

- Wbrew pozorom nie były to dla mnie łatwe zawody. Przed każdym biegiem musiałem być maksymalnie skoncentrowany. Startuję w eliminacjach, bo zdaję sobie sprawę, że będzie mi niezmiernie ciężko znaleźć się w czołowej ósemce obecnej edycji GP. Jest dokładnie ośmiu pewniaków – powiedział Hampel.
Skaczące maszyny
Drabik mógł zająć drugą lokatę, ale w 17. biegu dał się wyprzedzić na trasie Jagusiowi. . Po zawodach Drabski bardzo narzekał na jakość toru. - Skakaliśmy na nim jak kangury. W wyścigu, w którym przegrałem z Jagusiem wystarczył mi 1 punkt i dlatego nie trzymałem gazu do końca – mówił Drabik, któremu najwyraźniej zabrakło kondycji.
Na przeszpiegi
W kwalifikacjach nie wystartują dwaj inni wrocławianie: Tomasz Gapiński i Piotr Świderski. Obaj leżeli na torze. Gapińskiego postawiło na 1. łuku w 18. biegu i przez kilka chwil leżał bez ruchu, ale do parkingu zszedł o własnych siłach. Po imprezie okazało się, że jego celem nie było wcale znalezienie się w czołowej szóstce. - Tomek kilka razy się zagapił. Celowo. Przez całe zawody jechał na starych gumach – powiedział trener wrocławian Marek Cieślak. Gapińskiemu chodziło o zapoznanie się z torem, przed ligowym meczem, w najbliższy poniedziałek.
Na torze leżał także Świderski, ale i jemu nic się nie stało.
Protas daleko
Po 20. wyścigach okazało się, że o szóste, ostatnie premiowane awansem miejsce walczyć będą w biegu barażowym Janusz Kołodziej i Ułamek. Temu pierwszemu rozsypał się motocykl i skorzystał z maszyny Jacka Rempały. Nie pomogło. Szybszy był Ułamek i to on pościga się w kwalifikacjach. Młodzieżowiec Unii Tarnów może liczyć na dziką kartę, którą GKSŻ przydzieli po posiedzeniu 26 kwietnia. Jej posiadacz nie będzie musiał rywalizować w kwalifikacjach, lecz od razu pojedzie w półfinale w Lonigo.

- Nie mogłem się spasować z torem. Nie sądzę bym otrzymał dziką kartę. Gdyby tak się stało nie byłoby to sprawiedliwe – powiedział Protasiewicz, dla którego wczorajsze zawody zakończyły się klapą. W pierwszym swoim starcie dotknął taśmy, a później dwukrotnie leżał na torze. W dodatkowym wyścigu o 8. miejsce przegrał z Damianem Balińskim.
Wyniki turnieju
1. Jarosław Hampel (Atlas) 13 (3,3,1,3,3), 2. Wiesław Jaguś (Apator Toruń) 11 (3,2,3,0,3), 3. Sławomir Drabik (Atlas) 11 (3,2,3,1,2), 4. Jacek Rempała ( Unia Leszno) 11 (2,3,2,2,2), 5. Tomasz Chrzanowski (Lotos Gdańsk) 10 (1,1,2,3,3), 6. Sebastian Ułamek (Włókniarz Częstochowa) 9+3 (2,3,2,2,0), 7. Janusz Kołodziej (Unia T.) 9+2 (1,1,3,3,1), 8. Damian Baliński (Unia L.) 8+3 (2,2,w,1,3), 9. Piotr Protasiewicz (Apator) 8+2 (t,1,2,3,2), 10. Zbigniew Czerwiński (Włókniarz) 6 (0,2,3,d,1), 11. Tomasz Gapiński 5 (3,0,0,2,w), 12. Piotr Świderski (obaj Atlas) 5 (0,3,1,1,w), 13. Krzysztof Pecyna 5 (1,0,d,2,2), 14. Krzysztof Jabłoński 4 (2,d,d,1,1), 15. Robert Kościecha (wszyscy Lotos) 2 (0,1,1,-,-), 16. Dariusz Śledź (Sipma Lublin) 2 (1,0,1,d,).