ZGORZELEC/JELENIA GÓRA Po zatrzymaniu ponad stu gangsterów, Zgorzelec przestaje być najmniej bezpiecznym miastem regionu. Ostatnia rozpracowana grupa przestępcza, którą jeleniogórska prokuratura postawi przed sądem, ukradła 11 TIR-ów wartości ponad sześciu milionów złotych.
- Ciężarówki kradzione były w latach 1999-2001 w Zgorzelcu, Żarskiej Wsi, Jędrzychowicach i okolicach. Wraz z towarami, warte były ponad sześć milionów złotych. Znikały z parkingów i stacji benzynowych oraz spod restauracji i domów, w których mieszkali kierowcy - mówi prokurator Zbigniew Jaworski, kierownik wydziału do spraw przestępczości zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Skradzione TIR-y były sprzedawane paserom, którzy odsprzedawali je w głębi kraju. Dwie ciężarówki odzyskano.
Ośmiu z jedenastu oskarżonych przyznało się do przestępstw. Siedmiu jest aresztowanych. Dwaj inni są ścigani.
Rozbite gangi
Grupa kradnąca TIR-y była powiązana z innymi gangami, które w ostatnich latach, w Zgorzelcu i innych miastach, skradły ponad pół tysiąca samochodów osobowych, przemycały na masową skalę ludzi, handlowały narkotykami i wymuszały haracze. Ponad stu sprawców tych przestępstw zostało zatrzymanych i oskarżonych. Ponad dwudziestu jest aresztowanych.
Wśród osób, którym zarzuca się przestępstwa, jest kilkunastu policjantów ze Zgorzelca i Bogatyni. Dziewięciu z nich miało współpracować ze złodziejami samochodów.
Wcześniej przygraniczne podziemie przestępcze straciło swoich wodzów - „Lelek”, „Gruby Janek” i „Azja” siedzą w aresztach, a „Carrington” ma poważne problemy ze zdrowiem i znajduje się pod opieką rodziny w okolicach Katowic.
Do rozbicia zgorzeleckiej mafii przyczyniło się utworzenie w jeleniogórskiej prokuraturze świetnie wyposażonego wydziału do spraw przestępczości zorganizowanej, który współpracuje ściśle z wałbrzyskim oddziałem Centralnego Biura Śledczego.
Nie wszystko wolno
Po rozbiciu kilku gangów, przestępcy rzucają się w oczy w Zgorzelcu znacznie mniej niż jeszcze kilka lat temu.
- W pierwszych miesiącach tego roku skradziono mniej samochodów niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. W roku 2002 z kolei skradziono ich mniej, niż w 2001 - mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zgorzelcu, komisarz Iwona Leszczyńska-Bartkowiak.
- Okazało się, że Zgorzelec nie jest miastem, gdzie można robić wszystko. Życie wprawdzie nie znosi próżni, ale odbudowanie struktur przestępczych będzie procesem długotrwałym - twierdzi prokurator Jaworski.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?