MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Made in Poland

Ireneusz Maciaś
Grupa A: Niemcy – Kostaryka 4:2. Kłopoty ekipy Klinsmanna Dwa gole urodzonego w Opolu Miroslava Klosego pozwoliły gospodarzom finałów MŚ odnieść pierwsze zwycięstwo.

Grupa A: Niemcy – Kostaryka 4:2. Kłopoty ekipy Klinsmanna

Dwa gole urodzonego w Opolu Miroslava Klosego pozwoliły gospodarzom finałów MŚ odnieść pierwsze zwycięstwo. Około 160 złotych medalistów MŚ zaprosili organizatorzy na ceremonię otwarcia XVIII finałów piłkarskich MŚ. Trwała ona pół godziny i inspirowana była elementami bawarskiego folkloru.

Zabrakło lidera
Zanim piłkarze obu drużyn przystąpili do gry, minutą ciszy uczczono pamięć wszystkich ludzi futbolu zmarłych w tym roku, m.in. George’a Besta, Tele Santanę i Kazimierza Górskiego.
Szkoleniowiec Niemców Juergen Klinsmann zostawił na ławce rezerwowych lidera swojej drużyny Michaela Ballacka. Pomocnik Chelsea Londyn narzekał wprawdzie na kontuzję, ale chciał wystąpić w meczu otwarcia. Szkoleniowiec wolał jednak oszczędzać jego siły na batalię z Polską.
Zaczęło się dla gospodarzy znakomicie. Philipp Lahm kapitalnym strzałem zza pola karnego trafił w samo okienko. Ale po sześciu kolejnych minutach weteran Kostaryki Paulo Wanchope wyrównał.
Później do głosu doszli jednak Niemcy, a konkretnie Klose. Kiedy wydawało się, że odniosą pewne zwycięstwo, znów o sobie przypomniał Wanchope. Wynik ustalił potężną bombą z 30 metrów Torsten Frings.

Dziurawa obrona
Piątkowy pojedynek pokazał, że najsłabszą formacją ekipy Klinsmanna jest obrona. Arne Friedrich i spółka popełniali katastrofalne błędy, zwłaszcza przy prostopadłych podaniach rywali.
Mimo porażki gracze z Kostaryki i tak zasłużyli na wielkie brawa. Napędzili rywalom sporo strachu. W drugiej połowie zabrakło już im nie tylko umiejętności, ale przede wszystkim sił, aby skutecznie się bronić i kontratakować. „Klinsi – spotkamy się w finale” – taki transparent wywiesili kibice na stadionie w Monachium. W Niemczech nikt nie dopuszcza myśli o tym, że wielkim finale zabraknie ich ulubieńców.

NIEMCY 4 (2)
KOSTARYKA 2 (1)
Bramki: Lahm (6), Klose 2 (17, 61), Frings (86) – Wanchope 2 (11, 73). Sędziował: Horacio Elizondo (Argentyna). Widzów: 60 tys.
NIEMCY: Lehmann – Friedrich, Mertesacker, Metzelder, Lahm, Schweinsteiger, Frings, Borowski, (71 Kehl), Schneider (90 Odonkor) – Podolski, Klose (79 Neuville)
KOSTARYKA: Porras – Gonzalez, (67 Drummond), Marin, Umana, Martinez, Fonseca, Solis
(77 Bolanos), Centeno, Sequeira – Wanchope, Gomez (88 Azofeifa).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto