Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubomierz. Filmowe miasteczko

Romuald M. Łuczyński
Dariusz Gdesz
Małe miasteczko na Pogórzu Izerskim, w dolinie niewielkiej rzeczki Oldzy, otoczone nadrzecznymi łąkami i łanami pól. Ulokowało się między dwiema głównymi drogami do Jeleniej Góry: ze Zgorzelca i z Bolesławca, przy dawnej drodze handlowej ze Lwówka Śl. i Wlenia w kierunku Gryfowa Śl.

Leżący na terenie księstwa świdnicko-jaworskiego Lubomierz był jednym z najbardziej na zachód wysuniętych miasteczek tego księstwa. Teraz łatwo tu trafić, bo kierunek wyznaczają charakterystyczne płoty z napisem „Sami swoi”.

Najstarsze dzieje

Lubomierz należy do najstarszych śląskich miast i początkowo funkcjonował jako osada targowa, przekształcona następnie w miasto. W 1291 r. ks. świdnicki Bolko I nadał miasteczku prawa miejskie i zezwolił mieszkańcom na produkcję i sprzedaż pieczywa, mięsa, obuwia, warzenie piwa i tłoczenie wina, sprzedaż soli i prowadzenie łaźni. Nadał również Lubomierzowi prawo dorocznego targu w dniu 15 sierpnia.

Klasztor

Już w 1278 r. Jutta von Lybinthal wraz z synami założyła klasztor sióstr benedyktynek. Miasteczko i kilkanaście okolicznych wsi związanych było z nim aż do sekularyzacji w 1810 r., kiedy to budynki klasztorne przeznaczono m.in. na sąd, szkołę, pomieszczenia administracyjne i mieszkalne. W pierwszej połowie XVIII w., za rządów opatki Marty Tanner, wzniesiono budynki klasztoru i wielką świątynię barokową, przeznaczoną dla około 7 tysięcy wiernych. Wnętrze kościoła pw. św. Maternusa posiada cenne malowidła ścienne i bogaty wystrój rzeźbiarski. Polichromie wyszły spod pędzla Georga Wilhelma Neunhertza, jednego z najwybitniejszych śląskich malarzy doby baroku.

Prawo i występek

Opatka klasztoru bardzo wcześnie otrzymała prawo sądownicze w stosunku do mieszkańców miasteczka i podległych jej sąsiednich wsi. Znamy relacje z XVI w. o stosowaniu w klasztornych dobrach tortur za morderstwa, prostytucję i wiarołomstwo. Na przykład w 1513 r. niejaka Barbara Neumann została przebita włócznią i pogrzebana żywcem za zabicie noworodka. W 1548 r. za podwójny gwałt okaleczono przy lubomierskim pręgierzu Philipa Bretnera, a następnie ścięto mu głowę na pobliskim Wzgórzu Szubienicznym. Czasy były jednak takie, że i ofiary podlegały karze. Zgwałcone dziewczęta wychłostano przy pręgierzu i wypędzono z klasztornych posiadłości. Z kolei Barbara Gehlen za uprawianie prostytucji została w 1583 r. zaszyta w worku i utopiona. Kilkanaście lat później przebito włócznią i żywcem zakopano Annę Winkler. I za co? Za cudzołóstwo. Nieco później ścięto jej partnera.

Krakowscy drukarze z Lubomierza

Najwybitniejszą postacią pochodzącą z Lubomierza był Hieronim Wietor (po 1480-1546/47), zasłużony dla kultury polskiej drukarz, księgarz, nakładca. Po naukach na Akademii Krakowskiej uzyskał stopień bakałarza nauk wyzwolonych. Prowadził drukarnię w Wiedniu, by w 1517 r. przenieść się do Krakowa, gdzie otworzył swoją drugą oficynę wydawniczą. Drukował na bardzo wysokim poziomie edytorskim dzieła autorów starożytnych i współczesnych humanistów polskich, podręczniki, słowniki, statuty i druki urzędowe. Wydał łącznie około 550 tytułów, co czyni z niego najpłodniejszego drukarza polskiego XVI stulecia. Spod pras Wietora wyszły dzieła takich znakomitych polskich autorów, jak Stanisław Hozjusz, Andrzej Frycz Modrzewski, Marcin Kromer, wydrukował także „Historię Polski” Macieja Miechowity.

Z Lubomierza wywodzili się również inni znani drukarze: Maciej (zm. 1547) i Marek (zm. 1545) Scharffenbergowie oraz ich synowie Mikołaj (1519-1606) i Stanisław (zm. 1584), mieszkający i działający w Krakowie niemal przez cały wiek XVI. Inny księgarz krakowski, Marcin Siebeneicher (zm. 1543), także pochodził z Lubomierza. Jego działalność wydawniczą kontynuowali syn Mateusz (zm. 1582) i wnuk Jakub (zm. 1604), rajca krakowski.

Filmowe miasteczko

Pierwszy film kręcono w Lubomierzu w 1958 r. i był to „Krzyż Walecznych” Kazimierza Kutza. Filmowa kariera miasteczka tak naprawdę rozpoczęła się od nakręcenia tu w 1967 r. scen do „Samych swoich” Sylwestra Chęcińskiego. Potem przyszedł czas na „Nie ma mocnych”, „Maratończyka”, „Daleko na Zachodzie”. Od 1997 r. w połowie sierpnia odbywają się w Lubomierzu festiwale komedii filmowych, których gospodarzem jest Olgierd Poniźnik, niekonwencjonalny burmistrz miasteczka.

W dawnym Domu Płócienników można zwiedzić Muzeum Kargula i Pawlaka, w którym zgromadzono rekwizyty filmowe, a wśród nich sławny płot, przy którym Kargul tłukł garnki, a Pawlak obcinał rękawy koszul – obaj nie wiedzieli, że niszczyli własne.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto