MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin - mój dom - Rozmowa ze Zbigniewem Grzybowskim, skrzydłowym testowanym przez Zagłębie

Michał Karpiński
Zbigniew Grzybowski znów w koszulce Zagłębia Lubin.   FOT. PAWE£ RELIKOWSKI
Zbigniew Grzybowski znów w koszulce Zagłębia Lubin. FOT. PAWE£ RELIKOWSKI
• Od dwóch miesięcy jest Pan wolnym piłkarzem. Jak to było z tym rozstaniem z Górnikiem Łęczna? – Mleko się rozlało i już nie mam zamiaru nad nim płakać.

• Od dwóch miesięcy jest Pan wolnym piłkarzem. Jak to było z tym rozstaniem z Górnikiem Łęczna?
– Mleko się rozlało i już nie mam zamiaru nad nim płakać. Przysiągłem sobie, że już o tym nie będę z nikim rozmawiał.

• Został Pan bez pracy, ale treningów chyba nie zarzucił?
– Oczywiście, że nie. Z Łęcznej wróciłem do rodzinnego domu – a mieszkam pod Lubinem – i dzięki pozwoleniu jakie dostałem od szefów klubu mogłem trenować z rezerwami Zagłębia. Zaniedbany nie jestem.

• W środowym meczu Pucharu Ekstraklasy z Wisłą rozegrał Pan ostatnie pół godziny. Trenerowi Michniewiczowi się podobało.
– No, a ja nie jestem z siebie zadowolony. Niestety ta przerwa zrobiła swoje. Ale nie rezygnuję, bo chcę znów być piłkarzem Zagłębia. Mam jeszcze w tym roku dwa mecze, w których mogę udowodnić, że jestem tej drużynie potrzebny. Nawet już ustaliłem warunki finansowe z działaczami. Trzeba się tylko pokazać trenerowi Michniewiczowi z jak najlepszej strony.

• A co, gdyby się nie udało?
– Mam też inne propozycje, zarówno z Polski jak i zagranicy. Priorytetem jest jednak Zagłębie. Także dlatego, że Lubin to mój dom. Urodziłem się i wychowałem w Tczewie, uczyłem się futbolu w tamtejszej Wiśle m.in. wraz z Marcinem Mięcielem, ale jednym z efektów mojej gry w Zagłębiu jest to, że zamieszkałem na stałe w podlubińskich Trzebnicach...

• ... gdzie swoje mecze w B-klasie rozgrywa Arka. Oglądał ją Pan w akcji?
– Oczywiście. Nawet raz wystąpiłem w jej barwach podczas sparingu (śmiech).

• Cztery lata temu opuszczał Pan Zagłębie jako jedna z gwiazd ekstraklasy. Przygoda z niemieckim Burghausen nie potoczyła się dobrze.
– Spędziłem tam rok. Faktycznie nie był udany, ale też wystawiany byłem w zasadzie tylko w ataku, co nie do końca mi odpowiadało.

• W Lubinie nie będzie tego problemu, bo Zagłębie szuka właśnie lewoskrzydłowego.
– Tak, wiem. I to moja szansa.

Żytko: – Nigdzie się nie wybieram
W środowym meczu Pucharu Ekstraklasy z Wisłą Kraków (1:1) całe spotkanie zaliczył Mateusz Żytko, który podczas rundy jesiennej nie rozegrał w lidze ani jednego meczu. – Mimo to nie myślę o zmianie klubu. Chcę jeszcze spróbować powalczyć o miejsce w Lubinie – zadeklarował wychowanek Śląska. – Mateusz to porządny chłopak. Bardzo dobrze pracował podczas treningów i chciałem dać mu szansę. Trudno powiedzieć, czy ją wykorzysta, ale nie sądzę, by chciał odejść z Lubina – powiedział trener Czesław Michniewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto