MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Liżą rany - Jadą do Kędzierzyna odbudować morale

Wojciech Koerber
Pavel Chudik (w bluzie) i Jakub Markiewicz walczyli w niedzielę i z rywalami, i z grypą.

 FOT. JANUSZ WÓJTOWICZ
Pavel Chudik (w bluzie) i Jakub Markiewicz walczyli w niedzielę i z rywalami, i z grypą. FOT. JANUSZ WÓJTOWICZ
Prezes Gwardii Ryszard Plichta, który po niedzielnej porażce z Resovią 0:3 zapowiedział dymisję, wczoraj nie odbierał telefonów. Czy myśli nad zmianą decyzji? Tak sądzę. Byłoby szkoda, gdyby zrezygnował.

Prezes Gwardii Ryszard Plichta, który po niedzielnej porażce z Resovią 0:3 zapowiedział dymisję, wczoraj nie odbierał telefonów. Czy myśli nad zmianą decyzji?

Tak sądzę. Byłoby szkoda, gdyby zrezygnował. Zrobił dużo dobrego i widzę, że połknął siatkarskiego bakcyla – mówi dyrektor Gwardii Stefan Fiedorow, który dziś ma się spotkać z prezesem Dolnośląskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosławem Glapą. Na konferencji prasowej po meczu z Resovią prezes Glapa był mocno rozczarowany postawą zespołu, atakując słownie trenera Jacka Grabowskiego. W poniedziałek zasugerowaliśmy, by prezes nie pytał, co Gwardia może zrobić dla niego, tylko co on może zrobić dla Gwardii. I jest odzew.

Przerwać marazm
– To moje wystąpienie było celowe, a krytykę gazety odbieram pozytywnie. Ja nie chcę jątrzyć i być uważanym za rewolucjonistę, ale chcę przerwać ten marazm. Żeby coś drgnęło. W najbliższym czasie zajmiemy się sprawą dolnośląskich klubów, a Gwardią w szczególności – powiedział nam prezes Glapa. A co takiego zrobił dla klubu z Krupniczej?
– Na przykład pomagamy w zakresie szkolenia. Wyławiamy najlepszych zawodników do szkolenia centralnego – przyznał prezes. Więcej przykładów nie padło. – Oferowałem kiedyś Gwardii, że będę ściągał sponsorów. Ale jestem też sędzią państwowym (w sądzie, nie na boisku – red.) i nie mogę tego czynić poprzez układy. Mam ograniczone możliwości. Jeszcze raz podkreślam. Mnie zależy na tworzeniu klimatu dla siatkówki. Ale z Gwardii muszą wychodzić jakieś sygnały – zaznaczył szef DZPS.
Pole do działania jest jednak szerokie. Np. dwie godziny treningu w hali Orbita kosztują 2 tysiące złotych. Wrocław pod tym względem jest ewenementem w skali kraju. Czy dlatego właśnie zespół notuje lepsze występy na wyjazdach? Można spróbować to zmienić. Obiecujemy, że każdy taki sukces opiszemy na łamach gazety!

To grypa
Na razie wrocławianie liżą rany, a przede wszystkim Pavel Chudik i Jakub Markiewicz, którzy w niedzielę byli kiepsko dysponowani. – To grypa żołądkowa. Tydzień temu przyniósł ją jeden chłopak, który z nami trenuje. Przeszło to na całą moją rodzinę. Objawy są chyba znane. Masakra – wyjaśnił Markiewicz. W czwartek ekipa Jacka Grabowskiego wybiera się na sparing do Kędzierzyna, a w sobotę rozegra kolejny mecz PLS w Sosnowcu. Bardzo ważny mecz. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto