Dolnośląscy pocztowcy jadą do Warszawy walczyć o lepsze warunki pracy
Pocztowi doręczyciele znów tracą cierpliwość. – Nasza dyrekcja nie realizuje porozumienia, które podpisała z nami po strajkach pod koniec ubiegłego roku – denerwują się.
– Przykłady? Choćby pakiet socjalny dla pracowników. Chodziło w nim m.in. o prawo do przejścia na emeryturę pomostową dla osób, którym do uzyskania praw emerytalnych brakuje tylko kilku lat. Pakiet miał być gotowy do 15 kwietnia. Tymczasem prace nad nim ciągle są w polu – wyjaśnia Piotr Moniuszko z Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty. – Nie podoba nam się też to, że dyrekcja nie robi nic, by zatrzymać w pracy listonoszy. A niemal każdego dnia kolejna osoba składa wypowiedzenie – przekonuje.
W poniedziałek związkowcy z Dolnego Śląska jadą do Warszawy, by rozmawiać o tym z dyrekcją Poczty Polskiej. – Będą też nasi koledzy z innych województw. Chcemy przede wszystkim poznać prawdziwą sytuację finansową naszej firmy – tłumaczy Moniuszko.
Doręczyciele z Pomorza już szykują się do nowego strajku. W urzędach pocztowych w Trójmieście rozlepili plakaty, na których opisują swoją sytuację.
O proteście na Dolnym Śląsku związkowcy na razie nie myślą. – To byłoby najłatwiejsze rozwiązanie. Ale nie chcemy przewrócić firmy. Akcja protestacyjna prowadzi do chaosu, a nam zależy na tym, by Poczta stawała na nogi – mówi Moniuszko.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?