OLEŚNICA
Prawie dwa tysiące ton tytoniu skupi od dolnośląskich plantatorów koncern Philip Morris Polska. Wczoraj w Spółdzielni Rolników w Oleśnicy pojawiło się zaledwie kilkanaście osób. Plantatorzy, których jest w regionie ponad pięćset, mają jednak czas aż do połowy kwietnia.
Czy uprawa tytoniu to opłacalny biznes?
– Gdyby nie dopłaty, byłoby bardzo ciężko – przyznaje Michał Szosta, dyrektor biura Związku Plantatorów Tytoniu w Oleśnicy. – Od ubiegłego roku bardzo podrożało paliwo, energia elektryczna, nawozy i środki ochrony roślin.
W tym roku plantatorzy w całej Polsce sprzedadzą koncernom tytoniowym ponad 30 tysięcy ton tego surowca. Skupem zajmują się cztery firmy: Philip Morris, do którego należy prawie połowa rynku, Universal Leaf Tobacco, Krasnostawskie Zakłady Przemysłu Tytoniowego i Luksor. W tym roku skupem nie zajmuje się firma Praxis.
Także wczoraj w całej Polsce rozpoczął się interwencyjny skup pszenicy, jęczmienia i kukurydzy. Ze względu na suszę, która dotknęła uprawy, spodziewane są mniejsze dostawy. Problemem mogą okazać się także ostrzejsze kryteria ze strony Agencji Rynku Rolnego. Cena interwencyjna dla dostawców powinna wynieść niewiele ponad 100 euro za tonę.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?