Linia dochodu

WARSZAWA/WROCŁAW
Rząd odrzucił wczoraj propozycje przedsiębiorców w sprawie wprowadzenia podatku liniowego od 2004 r. Jest jednak otwarty na rozmowy o wprowadzeniu go od 2005 r.

Do spotkania doszło w ramach Komisji Trójstronnej. Przedsiębiorcy z różnych organizacji wspólnie wystąpili z propozycją, by zmienić system podatkowy. Chcą, by każdy płacił tylko 18 proc. od dochodów, a nie jak teraz 19, 30 lub 40 proc. - w zależności od tego, w jakim przedziale się znalazł. Niemal wszyscy ekonomiści twierdzą, że dochody państwa zmniejszą się, przynajmniej w pierwszych latach. Szacunki wahają się jednak od 2,5 mld zł do ponad 9 mld zł.
- Oficjalne rozmowy Komisji Trójstronnej z wicepremierem Jerzym Hausnerem na temat podatku liniowego jeszcze się nie rozpoczęły. Nie wiadomo, kiedy do nich dojdzie - powiedział nam Dariusz Marszałek z biura prasowego Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej.
To właśnie rozmowy z KT najpewniej przesądzą, czy od 2005 roku wszyscy będziemy płacić taki sam procentowo podatek. Według zapewnień wicepremiera Hausnera, w rachubę wchodzi 18-19 procent. Jest on otwarty na wszelkie rozmowy w sprawie możliwości wprowadzenia podatku liniowego.
Wczoraj zostało odwołane również zaplanowane na czwartek spotkanie Komisji Trójstronnej, która miała m.in. wypowiedzieć się o założeniach do przyszłorocznego budżetu. Wstępnie przełożono je na 31 lipca.

Ile możesz zyskać lub stracić na podatku liniowym?

Zarobki roczne Podatek (rocznie)
stawki 19, 30 i 40 proc., bez ulg podatek liniowy, stawka 18 proc., 4 tys. zł kwoty wolnej od podatku
12 tys. 1.750 1.440
24 tys. 4.030 3.600
36 tys. 6.310 5.760
48 tys. 9.797 7.920
60 tys. 13.397 10.080
84 tys. 21.692 14.400
120 tys. 35.992 20.880
180 tys. 59.992 31.680

dane w złotych - obliczenia własne, nie uwzględniono odpisów na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne