Drużyna z Katalonii zmiotła z powierzchni ziemi Panathinaikos. Aż strach pomyśleć, jaki padłby wynik, gdyby zamiast ateńczyków w Barcelonie grała Wisła Kraków
Środowe mecze 4. kolejki były rewanżami za spotkania, które zostały rozegrane dwa tygodnie temu. Wtedy w Atenach Barcelona zremisowała 0:0. Wczoraj Ronaldinho i spółka nie mieli już dla Koniczynek litości.
Już do przerwy piłkarze Franka Rijkaarda prowadzili 4:0, a sygnał do bombardowania bramki gości dał celnym strzałem już w pierwszej minucie Holender Mark van Bommel. Skończyło się na 5:0, a hat trickiem popisał się wspaniały Samuel Eto'o.
W Barcelonie niestety nie zagrał Emmanuel Olisadebe. Skonfliktowany z trenerem Alberto Malesanim reprezentant Polski nie zasiadł nawet na ławce rezerwowych.
Jedyny Polak, który wczoraj pojawił się na boisku, to Marcin Adamski. Były obrońca Zagłębia Lubin zagrał od pierwszej minuty w Brugii. Jego Rapid Wiedeń świetnie rozpoczął mecz, ale po ostatnim gwizdku ze zwycięstwa cieszyli się Belgowie.
W Turynie Juventus chciał się odgryźć Bayernowi za porażkę w Monachium. Spotkanie tym razem było zacięte. Bramki na wagę zwycięstwa Starej Damy zdobył David Trezeguet.
Na paryskim Stade de France piłkarze Lille sprawili ogromną niespodziankę, pokonując przeżywający kryzys Man. Utd. 1:0.
Największe emocje przeżywali kibice w Bremie. W 51 minucie Werder prowadził 3:0, ale po 9 minutach był remis. Ostatecznie Niemcy wygrali 4:3. •
Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?