MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Licząc na cud

Michał Lizak
- Umiesz liczyć - licz na siebie - mówi stare polskie przysłowie. Koszykarze Idei Śląska ostatnio czekają na korzystne wyniki rywali w Eurolidze. Na razie się nie doczekali.

- Umiesz liczyć - licz na siebie - mówi stare polskie przysłowie. Koszykarze Idei Śląska ostatnio czekają na korzystne wyniki rywali w Eurolidze. Na razie się nie doczekali. Czy w ostatniej kolejce zdarzy się cud i mistrzowie Polski rzutem na taśmę jednak wskoczą do czołowej 16?

Z jednej strony awans to dla Śląska spore obciążenie. Kolejne 6 terminów, mniej czasu na pracę nad przygotowaniem formy na fazę play off. Z drugiej jednak praktycznie pewne zaproszenie imienne wrocławian do przyszłorocznych rozgrywek (bez względu na to, czy wywalczą mistrzostwo Polski) oraz około 600 tysięcy dolarów w budżecie na przyszły sezon od ULEB-u (organizatora rozgrywek). Bez wątpienia jest więc o co się bić...
5. miejsce... możliwe
Realnie patrząc szanse na awans są niewielkie, ale jednak są. Wrocławianie muszą jednak przede wszystkim wygrać z prowadzącym w naszej grupie CSKA Moskwa, co już samo w sobie jest zadaniem bardzo trudnym. Potem zacznie się... matematyka. Teoretycznie możliwy jest nawet bezpośredni awans wrocławian z piątej pozycji. Aby do tego doszło Śląsk musi pokonać CSKA, Olympiakos wygrać w Bolonii z pewnym już awansu Virtusem zaś Real ulec ASVEL-owi. Tyle tylko, że nie wyżej, niż 3 punktami. W takiej sytuacji Grecy zakończą rywalizację na trzeciej pozycji (7 zwycięstw i 7 porażek), zaś na miejscach 4-7 znajdą się cztery zespoły - Virtus, Real, Idea Śląsk i ASVEL (z sześcioma wygranymi meczami). O kolejności decydowała będzie dodatkowa tabela (uwzględniająca tylko i wyłącznie mecze z udziałem zainteresowanych drużyn). Aktualna tabelę (przed ostanimi meczami) prezentujemy w ramce obok. Aby wrocławianie zajęli w niej drugie miejsce (a więc piąte, dające awans, w naszej grupie) muszą być lepsi od Realu i ASVEL-u. Tak stanie się tylko i wyłącznie w opisanej wyżej sytuacji.
Ostatnia furtka
W czołowej szesnatce zagra także najlepszy zespół z szóstych pozycji. To miejsce - przypadku zwycięstwa z CSKA - jest dla wrocławian niemal pewne, ale o lepszy bilans od dwóch pozostałych drużyn z szóstych pozycji będzie ciężko. Mistrzowie Polski powinni być lepsi od Żalgirisu (raczej nie wygra z Maccabi w Tel Awiwie) i Pau Orthez (gra z Barceloną), ale trudno liczyć na porażkę Sieny z ostatnią drużyną grupy A - Buducnością Podgorica (w dotychczasowych meczach tylko 2 zwycięstwa i aż 11 porażek). Jakby więc nie patrzeć, aby mistrzowie Polski znaleźli się w II rundzie praktycznie musi wydarzyć się cud...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto