Lewandowski: Szczęście nam dopisało!

MM: Czemu zawdzięczacie dzisiejsze zwycięstwo?

RL: Mieliśmy tak naprawdę dużo szczęścia, udało nam się wykorzystać praktycznie każdą sytuację do strzelenia bramki, ale najważniejsze ze udało nam się zdobyć 3 punkty i to na niezwykle trudnym terenie we Wrocławiu.

Czy macie patent na pokonywanie drużyn z czołówki? Najpierw Arka, teraz Śląsk.

Staramy się grać w każdym meczu jak najlepiej, nie ma to znaczenia z jakim przeciwnikiem gramy, najważniejsze są punkty.

Czy w małych miastach może powstać silny klub?

Jak widać po nas, czy przykładzie Groclinu wszędzie może powstac dobry klub jeżeli uda się tam zgromadzić dobrą drużynę.

Czy walczycie o awans w tym sezonie?

Dla nas najistotniejsze to wygrać każdy mecz, jeśli wszystko będzie się nam udawać to czemu nie?

Czy przed dzisiejszym mecze oglądaliście dużo zapisów wideo z meczami Śląska, szczególnie tym z Kmitą?

Muszę się przyznać, że akurat drużyny Śląska nie mieliśmy dobrze rozpracowanej, na szczęście praktycznie wszystko w tym spotkaniu nam się udawało i są 3 punkty.

Czyli trener nie naciskał, żebyście próbowali wielu uderzeń z dystansu?

Piłki, których teraz używamy są tak szybkie, że bramkarz ma naprawdę małe szanse na obronę niektórych uderzeń. Przy strzale Łukasza, również mieliśmy odrobinę szczęścia, bo bramkarz był za daleko wysunięty.

Czy zaskoczyła was słaba postawa Wrocławian?

Słaba to ona nie była, mieli swoje sytuacje, nawet zaryzykuje stwierdzenie, że mieli ich więcej, zabrakło tylko wykończenia. My mieliśmy w tym meczu naprawdę wysoką skuteczność i to zaowocowało.

Ma pan już 12 bramek na koncie, ile na koniec sezonu?

Tak naprawdę to nie myślę o zdobywaniu bramek, ważne żeby zespół wygrywał, jak ten drugi warunek będzie spełniony, to będę usatysfakcjonowany. Jeśli przegra zespół to tak naprawdę nie ma znaczenia, czy strzeliło się bramkę czy też nie.

Dziękuje za rozmowę.