Tak w piątek jak i w sobotę płyta lotniska w Lesznie była wypełniona przez widzów. Nie przeszkodził nawet fakt, że ulica Szybowników przy wjeździe na lotnisko jest rozkopana i zamknięta. Ruch skierowano z innej strony, a parking zorganizowano na samej płycie, tuż obok lotniczych popisów. Część z gości bardzo to chwaliła, bo w każdej chwili mogli dotrzeć do swojego auta.
Antidotum Airshow Leszno 2020:
Same zmagania w sobotę ściągnęły chyba jeszcze więcej chętnych niż w piątek, a organizatorzy mieli powody do radości. W piątek poranek zwiastował groźbę poważnych problemów, bo zanosiło się na deszcz, który w przypadku pokazów jest ogromnym problemem. Tymczasem w południe się wypogodziło i deszcz pojawił się dopiero wieczorem, już po nocnych lotach. W sobotę było jeszcze lepiej. Chmury nad lotniskiem tylko zwiększały widowiskowość. Cieszyli się też spotterzy – miłośnicy fotografii lotniczej, który do Leszna zjechali tłumnie. - Fajne światło, dobre warunki. Będzie sporo mocnych ujęć – mówi Marek z Poznania, który przyjechał do Leszna specjalnie ze swoim sprzętem fotograficznym.
Trzeba wyraźnie podkreślić, że Antidotum Airshow Leszno to w tegorocznym kalendarzu pierwsza z takich imprez - przypominał Radosław Brzóska, konferansjer imprezy. Nie jest wykluczane, ż z powodu pandemii pokazy w Lesznie będą jedynymi w tegorocznym kalendarzu w kraju i jednymi z z niewielu w Europie.
W obawie przez groźbą Covid 19 wszyscy wpuszczani na płytę widzowie musieli mieć na twarzach maski i mieli dezynfekowane ręce. Później już ta dyscyplina nie była tak restrykcyjna. - To impreza na świeżym powietrzu. Trzymamy dystans więc jest ok – przyznała Iwona, która na pokazy przyszła z całą rodziną.
W czasie obu dni na niebie można było podziwiać można było niemal wszystko, co lata od motolotni i balonów po szybowce i samoloty oraz śmigłowce, a także odrzutowe LIM 2. Najciekawsze dla widzów były prezentacje akrobacji, w których pewniakami była grupa Żelazny oraz Flying Bulls AT.
Duża część widzów czekała na nocną część pokazów, która zarówno w piątek jak i w sobotę odbywała się po krótkiej przewie od mniej więcej godziny 20.00. W jej trakcie nie zabrakło oczekiwanej przez widzów pirotechniki, a całość pokazów ilustrowała muzyka wykonywana na żywo przez zespół składający się między innymi z dwóch wiolonczel.
Odszedł Janusz Rewiński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?