MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lekarz nie ma prawa odesłać pacjenta, zasłaniając się rejonizacją

Anna Waszkiewicz
Rajd karetką Zdzisława Kura ze złamaną nogą jeździła od szpitala do szpitala. Dopiero po dziesięciu godzinach czekania na korytarzach i kilku podróżach karetką znalazła lekarza, który ją nastawił i zagipsował Trzy ...

Rajd karetką
Zdzisława Kura ze złamaną nogą jeździła od szpitala do szpitala. Dopiero po dziesięciu godzinach czekania na korytarzach i kilku podróżach karetką znalazła lekarza, który ją nastawił i zagipsował

Trzy tygodnie temu Zdzisława Kura miała wypadek pod Namysłowem. W środku nocy trafiła do tamtejszego szpitala. Jednak pomocy się nie doczekała.
– Dopiero po 7 godzinach zrobili mi zdjęcie rentgenowskie. A potem wsadzili do karetki i odesłali do Wrocławia – narzeka pani Zdzisława.
Dyrektor szpitala w Namysłowie Mirosław Wójciak jest zdumiony całą sytuacją.
– Rolą szpitala jest leczyć. Wyjaśnimy, dlaczego tak się stało – zapewnia.

I tam jej nie chcieli
Gdy wrocławianka trafiła do szpitala wojskowego przy ul. Weigla, dowiedziała się, że i tam nie uzyska pomocy. Nie pomogły żadne prośby.
– Tłumaczyłam, że chodzę do nich do lekarza pierwszego kontaktu, że mam przy sobie wojskową książeczkę zdrowia. Lekarz powiedział, że mój rejon jest na Traugutta, odwrócił się na pięcie i odszedł – opowiada roztrzęsiona kobieta. Karetka wyruszyła do szpitala im. Marciniaka. Dopiero tam lekarz nastawił i zagipsował jej nogę.
Medyk, który przyjął wówczas wrocławiankę, podsumowuje, że ani urząd marszałkowski, któremu podlegają szpitale, ani pogotowie, nie rozwiązały dotychczas problemu rejonów. Cały czas zdarzają się sytuacje, że pacjent przywożony w karetce, jest odsyłany. Nie chce podać nazwiska. Jak tłumaczy, boi się reakcji kolegów po fachu.

Nie ma rejonów
Urzędnicy podkreślają jednak, że we Wrocławiu nie obowiązuje rejonizacja.
– Tłumaczenie, że to nie jest właściwy rejon, nie jest żadnym argumentem dla odesłania karetki z pacjentem – przekonuje Izabela Zalewska, rzeczniczka marszałka województwa. – Powinna mu zostać udzielona pomoc.
Potwierdza to Małgorzata Sadowy-Piątek, rzecznik praw pacjenta.
– Jeśli chory spotka się z taką sytuacją, powinien żądać uzasadnienia na piśmie. To może być podstawą do ubiegania się potem o odszkodowanie – wyjaśnia.
Płk Grzegorz Stoiński, komendant szpitala wojskowego tłumaczy, że zwykle do jego placówki są przyjmowani wszyscy pacjenci.
– Być może stało się tak, dlatego że nie było miejsca w szpitalu, bo na oddział trafiło zbyt wielu chorych – zastanawia się komendant. – Ale to są tylko przypuszczenia. Wszystko trzeba będzie wyjaśnić.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto