Od 1 stycznia 2010 roku nie musimy zabierać na wizyty do lekarza legitymacji ubezpieczeniowej. Informacje z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do Narodowego Funduszu Zdrowia będą trafiać teraz drogą elektroniczną.
Nowy system ułatwi życie pacjentom Nowy system działa od 1 stycznia 2010 roku. – Rezygnujemy z wydawania legitymacji ubezpieczeniowych, bo nie są już potrzebne – wyjaśnia Mirosława Boryczka, członek zarządu ZUS ds. ekonomiczno-finansowych.
O tym czy pacjenci opłacają w terminie składki i są ubezpieczeni nie będzie informowała już papierowa książeczka, ale wysyłane co tydzień przez ZUS zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego i deklaracje wyrejestrowania z ubezpieczenia. Co miesiąc NFZ będzie otrzymywała także informacje o należnych i opłaconych składkach.
– Dane, które przekazujemy do Funduszu, są wystarczające do ustalenia prawa do korzystania ze świadczeń zdrowotnych. Nie ma potrzeby, by dublować je na papierze – tłumaczy Mirosława Boryczka.
Takich książeczek w przychodni lekarskiej możemy już wkrótce nie zobaczyć
Pacjenci cieszą się z takich zmian.
- Dobrze, że NFZ chce ułatwić życie pacjentom - mówi Magda Pietrzycka, wrocławianka.- Mam tylko nadzieję, że system będzie działał bez problemów i wprowadzenie go raz na zawsze rozwiąże problem ubezpieczeń.
Nowe rozwiązania może naruszać dobra osobiste pacjentów
Dokumentem poświadczające prawo do korzystania z opieki zdrowotnej jest druk ZUS RMUA, który zawiera informacje o miesięcznej kwocie składek przekazywanych przez pracownika i przez płatnika. Każdy pracodawca ma obowiązek co miesiąc wystawiać swoim pracownikom taki dokument.
W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą potwierdzeniem ubezpieczenia jest druk zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego (ZUS ZUS lub ZUS ZZA) oraz dowód opłacenia składek.
Jednak zdaniem Michała Serzyckiego, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, proponowana przez ZUS likwidacja legitymacji ubezpieczeniowych i poświadczanie prawa do świadczeń zdrowotnych za pomocą druku RMUA może naruszać dobra osobiste pacjentów.
Na druku RMUA znajduje się bowiem m.in. informacja o wynagrodzeniu, którą należy zaliczyć do dóbr osobistych podlegających ochronie. Zdaniem Michał Serzyckiego, dane takie są zbędne dla stwierdzenia praw pacjenta do korzystania z opieki zdrowotnej i dlatego nie powinny być udostępnianie zakładom opieki zdrowotnej.
Ponadto takie działanie stanowi naruszenie zasad adekwatności i celowości wynikających z ustawy o ochronie danych osobowych, która wymaga, aby dane osobowe były adekwatne w stosunku do celów, dla jakich są przetwarzane.
W związku z zaistniałymi wątpliwościami GIODO wystąpił do NFZ oraz minister zdrowia z jednobrzmiącą sygnalizacją kwestionującą praktykę ujawniania RMUA na potrzeby potwierdzania prawa do świadczeń opieki zdrowotnej.
Szczegółowe informacje o zasadach potwierdzania prawa do świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego można znaleźć na stronie internetowej Narodowego Funduszu Zdrowia
Czytaj też:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
