MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lato prowadzi w wyścigu

Michał Karpiński
Mnóstwo chętnych chce zasiąść na fotelu po Michale Listkiewiczu W ostatnich dniach niemal codziennie ktoś zgłasza swoją kandydaturę na nowego szefa PZPN-u.

Mnóstwo chętnych chce zasiąść na fotelu po Michale Listkiewiczu

W ostatnich dniach niemal codziennie ktoś zgłasza swoją kandydaturę na nowego szefa PZPN-u. Najnowsze nazwiska na giełdzie to były rzecznik związku Tomasz Jagodziński, dawna gwiazda kadry Włodzimierz Lubański i trener, a obecnie poseł Janusz Wójcik

Wcześniej w wyścigu o kierowanie związkiem wystartowali europoseł Samoobrony Ryszard Czarnecki, poseł PO Roman Kosecki, a także Grzegorz Lato. Media zaczęły jednak spekulować, czy kandydatury dwóch pierwszych będą w ogóle podczas zjazdu brane pod uwagę.
- Wszystko to jest trochę skomplikowane. Sprawił to zapis w nowym statucie, który można interpretować dwojako - mówi Jerzy Koziński. Szef DZPN-u przewodniczył komisji, która redagowała treść statutu.
Kandydaci z sali
Pewne jest, że do startu na prezesa zostaną dopuszczone osoby spoza delegatów, które zdobędą rekomendacje 15 członków PZPN (w tym gronie jest 16 wojewódzkich związków piłki nożnej, 16 klubów I ligi i 18 z II ligi). - Każdy członek musi się zdecydować na jednego kandydata, więc de facto może być takich trzech. Niektórzy interpretują nowy statut w ten sposób, że poza nimi nikt już w szranki nie stanie. A to nieprawda. Bo będzie można także zgłaszać ludzi, spośród delegatów na sali. Przecież taki był nasz zamysł, gdy tworzyliśmy ten statut - twierdzi Koziński. W piątek, po konsultacji z działem prawnym PZPN, tezę Kozińskiego potwierdził kurator związku Marcin Wojcieszak.
W wyścigu o fotel prezesa prowadzi aktualnie Grzegorz Lato. Z naszych informacji wynika, że poparło go 15 związków wojewódzkich (poza zachodnio-pomorskim, gdzie szefuje poseł Samoobrony Jan Bednarek) oraz dwa kluby II ligi - jednym z nich prawdopodobnie jest Stal Stalowa Wola. A to oznacza, że były reprezentacyjny skrzydłowy może liczyć na głos delegatów z tzw. terenu. To może przeważyć o zwycięstwie.
Śląsk za Kasperczakiem
Wybory zostaną przeprowadzone 11 marca i choć spekuluje się, że być może opóźnią się o dwa tygodnie, to kandydatury spoza delegatów można było składać tylko do piątku. Lato już wczoraj był spokojny. Za to do ostatniej chwili o poparcie walczyli Tomasz Jagodziński i reprezentujący Henryka Kasperczaka - prezes Wisły Płock, Krzysztof Dmoszyński. Za byłym trenerem Białej Gwiazdy opowiedział się m.in. Śląsk Wrocław. Obaj szli jednak łeb w łeb i nie wykluczone, że zebrali wymagane 15 głosów. Wszystko ważyło się do późnego wieczora. - Nie jestem w stanie odpowiedzieć, czy mamy tę piętnastkę, czy nie - powiedział nam Dmoszyński.
Co z kandydaturami Koseckiego, Wójcika, Lubańskiego czy Czarneckiego? By wystartować, każdy z nich musi się znaleźć na zjeździe. A, by się tam pojawić, powinni uzyskać mandat delegata, najlepiej od jakiegoś klubu. Ale o to nie będzie łatwo. Bezskutecznie domagał się tego od Górnika Zabrze Lubański. I nic nie wkórał. Na zjazd pojadą prezes Ryszard Szuster oraz legenda klubu - Stanisław Oślizło.

Błędy we wniosku
Krajowy Rejestr Sądowy zwrócił do poprawy wniosek o rejestrację nowego statutu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Na wniosek została już naniesiona korekta i ponownie trafił do sądu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto