- Po ostatnich mrozach rozdzwoniły się do nas telefony ze skargami na dziury na jezdniach - przyznaje Krzysztof**Kubicki **z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu. Robimy, co możemy, ale tych dziur z dnia na dzień jest coraz więcej - dodaje.
- Teraz kiedy temperatura w dzień jest powyżej 0 stopni Celsjusza, a w nocy mróz, to woda z roztopionego śniegu wchodzi w niewielkie szczeliny, potem zamarza i rozsadza je robiąc dziury - przyznaje Krzysztof Kubicki.
Na razie w te szczeliny robotnicy wlewają mieszankę mineralno-bitumiczną. Wiosną jak będzie cieplej zamienią ją na asfalt. Tak już zrobiono np. na ul: Robotniczej, Karkonoskiej, Avicenny, Żmigrodzkiej, Traugutta, i Strzegomskiej, wylewając ponad 2 tysiące m.kw. tego materiału.
W tym roku miasto na łatanie dziur na gminnych drogach po zimie wyda około 8 milionów złotych.
A łatać muszą, bo w innym przypadku będą wypłacać odszkodowania. Jeżeli z powodu dziur samochód zostanie uszkodzony, albo coś się stanie kierowcy, to wystarczy z opisem zdarzenia (najlepiej policji), oraz wyceną zgłosić się do ZDiUM-u.
W ubiegłym roku ZDiUM i ubezpieczyciel, z którym Zarząd ma podpisaną umowę, wypłacili łącznie 335 tysięcy odszkodowania.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?