Lampka szampana i do łóżka

SKOKI NARCIARSKIE
1 stycznia Adam Małysz powalczy na obiekcie, którego jest rekordzistą

Nie wszyscy lubią rok w rok spędzać sylwestra w tym samym miejscu. Skoczkowie, ci ze światowej czołówki, są jednak do tego zmuszeni. Adam Małysz i spółka już od lat Nowy Rok witają w niemieckim Garmisch-Partenkirchen. Właśnie tam, zawsze 1 stycznia, odbywa się drugi konkurs Turnieju Czterech Skoczni. Jego uczestnicy muszą być wypoczęci i... nie na gazie. To już tradycja, że Małysz wita Nowy Rok symboliczną lampką szampana i tuż po północy grzecznie kładzie się spać.

Olimpijski obiekt w Ga-Pa jest dla Polaka szczęśliwy. W 2001 roku zajął na nim drugie miejsce, ustanawiając rekord skoczni wynikiem 129,5 m. Do dziś nie został on pobity. Przed rokiem triumfował tam Sigurd Pettersen, który dziś jest jednak cieniem samego siebie. Musiał przytyć aż 6 kilogramów i przyznaje, że czuje się, jakby po raz drugi przechodził okres dojrzewania. W Oberstdorfie nie dostał się nawet do konkursowej pięćdziesiątki.

Dziś, 31 grudnia, odbędą się kwalifikacje do konkursu, które utworzą pary KO. Czy Małysz w nich wystartuje. To zależy, jak spisze się w seriach treningowych. Jedno jest pewne. Faworytem zawodów (sobota, godz. 13.45, TVP1) znów będzie Janne Ahonen. - To wszystko jest jak sen. Sam jestem trochę tym wszystkim zdumiony - przyznał Fin po środowym triumfie. - Skocznię w Ga-Pa lubię o wiele bardziej niż Schattenberg - dodał na zasadzie “drżyjcie rywale”. Na razie Ahonen odniósł osiem zwycięstw w dziewięciu zawodach Pucharu Świata 2004/05. W klasyfikacji wszech czasów ma już na koncie 26 triumfów, co plasuje go na czwartym miejscu. Prowadzi Matti Nykaenen (46) przed Jensem Weissflogiem (33) i Martinem Schmittem (28). Małysz jest piąty ex aequo z Andreasem Felderem (po 25).

Przed rokiem w Ga-Pa
1. Sigurd Pettersen 253,8 (123,0/120,5)
2. Martin Hoellwarth 253,1 (118,5/121,0)
3. Georg Spaeth 248,7 (120,5/118,5)
19. Adam Małysz 217,4 (114,0/109,0)