Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lacrosse: Kosynierzy Wrocław rozgromili Kraków Lacrosse Kings (ZDJĘCIA)

Piotr Rydzak - Kosynierzy Wrocław
W rozegranym w sobotę 23 marca w Oleśnicy meczu 6 kolejki Polskiej Ligi Lacrosse Kosynierzy Wrocław wysoko pokonali Kraków Lacrosse Kings 20:0. Zespół Kosynierów z kompletem sześciu zwycięstw zakończył sezon regularny zapewniając sobie start do końcowej rywalizacji o medale z pierwszej pozycji w tabeli.

Przede wszystkim, ze względu na stan boisk we Wrocławiu, spotkanie musiało odbyć się w Oleśnicy. Do tego lider PLL przystępował do pojedynku bez lidera strzelców Wojciecha Filipka (zapalenie ścięgna Achillesa) oraz podstawowego gracza odpowiedzialnego za wznowienia - Piotra Kulesy (zerwanie więzadeł w kolanie). Na dodatek jeden z liderów obrony - Miłosz Pellowski został przesunięty do gry w formacji pomocy (z krótkim kijem). W zespole Kings kontuzje, bądź choroby, wyeliminowały lidera pomocy Łukasza Hujdusa oraz doświadczonego obrońcę Marcina Szymanowicza.

Mecz rozpoczął się rewelacyjnie dla Kosynierów. W drugiej minucie meczu bramkę strzelił Grzegorz Lasoń, a po sześciu minutach na tablicy widniał wynik 4:0. Stracone bramki zmobilizowały krakowskich defensorów do skuteczniejszej gry w obronie. Gospodarzom trudniej było znajdować czyste pozycje strzeleckie. W dalszym ciągu to Kosynierzy przeważali na murawie i do końca 1 kwarty udało im się strzelić jeszcze 3 bramki.

W następnych częściach spotkania zawodnicy z Wrocławia ani na moment nie odpuszczali Krakowianom. Celne strzały oddane przez małopolskich "Królów" w trakcie całego pojedynku, można policzyć na palcach jednej ręki. W bramce Kosynierów zadebiutował w drugiej kwarcie Maciej Krupniewski. Co prawda nie miał za dużo okazji do interwencji, ale zachował czyste konto, popisując się też kilkoma celnymi wyprowadzeniami piłki. W połowie meczu stan gry wynosił 12-0, po trafieniach Janiszewskiego (dwóch), Rydzaka, Walczaka i Piotra Węgrzyka.

Pod koniec drugiej kwarty i na początku trzeciej gracze Kosynierów zaczęli niespodziewanie łapać karne minuty. Na ławkę kar musieli udać się Damian Piekarz, Daniel Smaza i grający trener Rokicki. Gospodarze, nawet w podwójnym osłabieniu nie pozwolili "Królom" na przedarcie się pod bramkę (której tym razem bronił, podobnie jak w 1. kwarcie, Tomasz Duong). Swoje trafienia w trzeciej odsłonie gry dołożyli Kędzia, Pellowski, Rydzak i Lasoń.

Początek ostatniej części spotkania był najlepszym okresem gry Krakowian. Akcja przenosiła się spod jednej pod drugą bramkę, nie zaowocowało to jednak golami. Kiedy wszyscy odliczali już minuty do końca meczu, sygnał do ataku dał trener Błażej Rokicki, a w jego ślady poszli Miłosz Pellowski, Daniel Węgrzyk i najskuteczniejszy zawodnik tego spotkania – Ryszard Matkowski. Na 40 sekund przed końcem goście wygrali wznowienie. Nie starczyło im jednak czasu, by oddać skuteczny strzał.

Po meczu trener Kosynierów Wrocław Błażej Rokicki nie krył zadowolenia. - Nadawaliśmy ton wydarzeniom na boisku od samego początku spotkania. Wygrywaliśmy wszystkie wznowienia i zbieraliśmy zdecydowaną większość groundballi. Nasza obrona skutecznie odpierała ataki drużyny z Krakowa uniemożliwiając stworzenie dogodnych sytuacji przeciwnikowi (na bramkę Kosynierów padł jeden celny strzał!). Myśląc jednak o starciach półfinałowych należy poprawić pewne elementy naszej gry. Zdecydowanie zbyt dużo było w niej niedokładności. Nie szanowaliśmy piłki tak jakbym sobie tego życzył ale ta odpowiedzialność spoczywa na mnie i wierzę, że uda się zanotować progres. Ostatecznie wynik 20:0 musi cieszyć i przed meczem z Kings taki rezultat brałbym w ciemno. Pokazaliśmy klasę i udowodniliśmy wszystkim, że w tym roku zatrzymać nas, będzie potwornie ciężko. Kończąc chciałbym wyróżnić Ryśka Matkowskiego, Daniela Węgrzyka i Janka Rydzaka. Zagrali praktycznie bezbłędnie i wnosili ogromne pokłady jakości w nasze poczynania – kończy Rokicki

Piotr Cyrkowicz trener Kraków Lacrosse Kings w spokojnym tonie wypowiada się po spotkaniu - Niestety, nie da się podbić Wrocławia trzynastoosobowym składem, z czego bramkarz, dwóch obrońców i jeden pomocnik grają i trenują od około dwóch miesięcy.

Kraków jest ciągle na etapie budowania drużyny, kilka kontuzji sprawia, że nie jesteśmy w stanie w pełni wypełniać założeń taktycznych. Kosynierzy natomiast to sporo starsza i bardzo dobrze działająca instytucja. Mecz od początku był bardzo ciężki, nie chodzi o to, że gospodarze wbijali się w naszą obronę jak w masło, ani też nie chodzi o to, że nie potrafiliśmy zagrozić ich bramce. Szwankowały u nas cleary, a jak wiadomo, jeżeli piłka cały czas jest w naszej strefie obronnej to mimo największych starań gole będą nam wpadać, a my nie będziemy ich zdobywać – tłumaczy Cyrkowicz

W następnej kolejce PLL Kosynierzy Wrocław pauzują. W pierwszym meczu półfinałów, "Kosy" wybiorą się najprawdopodobniej do... Krakowa! Aktualny układ w tabeli (i najbardziej spodziewany po ostatniej kolejce), powoduje zestawienie w jednej parze Kosynierów i Kings. Pierwsze spotkanie play-offów już w weekend 13.-14. kwietnia (wyjazd). Lacrosse na najwyższym poziomie wraca do Wrocławia 28. kwietnia.

Kosynierzy Wrocław – Kraków Lacrosse Kings 20:0 (7:0, 5:0, 4:0, 4:0)

Skład Kosynierzy Wrocław: Tomasz Duong, Maciej Krupniewski, Aleksander Podolak, Paweł Kowal, Daniel Smaza, Bartosz Kajor, Daniel Węgrzyk 1G, Miłosz Pellowski 3G Piotr Węgrzyk 1G Grzegorz Lasoń 2G1A Remigiusz Hryniewicki 1G1A, Michał Walczak 1G, Damian, Piekarz, Tomasz Kędzia 1G1A, Jan Rydzak 2G, Michał Filipek, Błażej Rokicki 1G, Marcin Janiszewski 2G2A, Ryszard Matkowski 4G, Kajetan Statkiewicz 1G1A.

Skład Kraków Lacrosse Kings: Przemysław Tabor, Bernard Ronka, Piotr Krupa, Radosław Żelazny, Maciej Bienia, Andrzej Aksak, Artur Gurak, Dominik Maj, Piotr Rybak, Maciej Pogan, Mikołaj Buszko, Tomasz Serwatka, Piotr Cyrkowicz

Sędziowali: Maurycy Mierkiewicz, Krzysztof Hamrol.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto