Kujawiak Lumac Kowal - Zjednoczeni Piotrków Kujawski 7:1. Relacja, zdjęcia z meczu 20. kolejki 5. ligi kujawsko-pomorskiej

Jak pokazuje wynik meczu, było to spotkanie do jednej bramki. Kowalanie już do przerwy postarali się o zapewnienie sobie kompletu punktów, prowadząc z przyjezdnymi 6:0. W rundzie jesiennej pokonali pewnie gości 6:1. Mając 4 punkty przewagi na Notecią Gębice i 5 punktów nad Wisłą Dobrzyń bronili pozycji lidera, a zarazem byli faworytem tego spotkania.

Broniący się przed spadkiem podopieczni trenera Tomasza Jarońskiego mieli nie łatwego zadanie. Bardzo słabo wystartowali w rundzie rewanżowej, przegrywając wszystkie cztery spotkania, osiągając bilans bramkowy 1-23. Trener gości do pierwszego składu wstawił siedmiu młodzieżowców. Natomiast gospodarze mogli pozwolić sobie na przystąpienie do meczu w składzie odbiegającym optymalnego, bo kilku piłkarzy odpoczywało za żółte kartki i mogło podleczyć kontuzje.

Spotkanie poprowadziła trójka sędziów z Kolegium Sędziowskiego w Lipnie, jako główny wystąpił Damian Bądzelewski, na liniach asystowali: Krzysztof Budziński i Tomasz Strzelecki. Od pierwszych minut gospodarze ruszyli z impetem na bramkę Kacpra Augustyniaka. Już w 3 minucie goście ratowali się faulem na Pawle Behlke, żółtą kartkę zobaczył Rafał Kozłowski. Dwie minuty później Paweł mógł wpisać się na listę strzelców, ale piłka uderzona z bardzo ostrego kąta minimalnie minęła lewy słupek.

W 13 minucie wynik spotkania otworzył Dawid Guzek, który wykorzystał dośrodkowanie na długi słupek Kana Hanady. Cztery minuty później super kontrę poprowadził prawą stroną boiska Paweł Behlke, obsłużył dokładnym podaniem Wojtylaka, ale Patryk źle przyjął piłkę i nic z tego nie wyszło. W 20 minucie soczysty strzał na bramkę przyjezdnych oddał Bela, ale bramkarz sparował piłkę na rzut rożny.

Do wykonaniu kornera podszedł Łukasz Grube, który dokładną wrzutką piłki z lewej strony obsłużył Piotra Szablewskiego, który z główki pokonał Augustyniaka, wyprowadzając Kujawiaka na 2:0. Kolejny rzut rożny i kopia wrzutki piłki w pole karne Grube w 25 minucie, tym razem pięknym i soczystym strzałem z 10 metrów pod poprzeczkę popisał się Adrian Rybka. Niespełna 4 minuty później było już 4:0 po golu Pawła Behlki. Tym razem z lewej strony Dawid Guzek obsłużył Belę, a ten płaskim strzałem w lewy róg bramki nie dał najmniejszych szans golkiperowi Zjednoczonych.

W 31 minucie Grubę wykonywał stały fragment gry, piłkę wrzucił w pole karne, a zamykający akcję Rybka nie trafił do pustej bramki z 3 metrów. W 34 minucie żółtą kartką w ekipie gości został ukarany Sebastian Gawroński za faul na nogi Dawida Guzka. Wykonawcą rzutu wolnego był Grube, ale piłka uderzona z 17 metra minimalnie minęła prawy słupek. Kolejnej super okazji w 39 minucie nie wykorzystał Bela, który z 5 metrów trafił prosto w bramkarza, piłkę z prawej strony pola karnego dogrywał Patryk Klimek. W 39 minucie na 5:0 podwyższył Rybka, który wykorzystał wrzutkę w rzutu rożnego Łukasza Grube, posyłając piłkę z półobrotu w prawy dolny róg. Pierwszą groźną kontrę wyprowadzili goście w 43 minucie, po którym z trudem Adam Grzywiński sparował piłkę na rzut rożny. Pięknym strzałem z 17 metrów popisał się Filip Waśkiewicz.

Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego gospodarze podwyższyli na 6:0. Paweł Behlke obsłużył dokładnym podaniem Klimka, a Patryk bez trudu ustalił wynik w pierwszej połowie. Mimo doliczenia 2 minut wynik nie uległ zmianie. Gospodarze pewnie prowadzili, choć przy odrobinie poprawy celności, wynik mógł oscylować przy dwucyfrowym prowadzeniu.

Od pierwszych minut drugiej odsłony trener Kujawiaka Rafał Jankowski dokonał trzech zmian, za A. Rybkę wszedł Piotr Kierus, za P. Szablewskiego Kamil Bógdał, a za P. Lisieckiego Jakub Micek. Od razu gospodarze rzucili się do ataku. Minutę później kolejną groźną kontrę wyprowadzili gospodarze, tym razem Patryk Wojtylak ograł obrońców i wyszedł sam na sam z bramkarzem , ale zamiast uderzyć na bramkę, podał piłkę do wychodzącego Beli, który według asystenta znajdował się na spalonym, więc Damian Bądzelewski nie uznał gola. W 55 minucie małe rozprężenie wśród obrońców Kujawiaka wykorzystał napastnik gości Filip Waśkiewicz, który z ostrego kąta z lewej strony pola karnego strzelił płasko w długi róg, pokonując Grzywińskiego. Jak się okazało, była to jedyna bramka na osłodę przyjezdnych w tym spotkaniu.

Mimo utraty gola, gospodarze nie zaprzestali ataków na bramkę przyjezdnych. W 58 minucie Dawid Guzek został ukarany żółtą kartką po faulu na Jakubie Świątkowskim. W tej samej minucie trener gości dokonał pierwszej zmiany w swojej drużynie, boisko opuścił Dominik Arent, a wszedł Bartosz Lewandowski. Trzy minuty później dokonał drugiej zmiany, za Jakuba Świątkowskiego wszedł Kacper Baranowski. W 66 minucie trener Jankowski dokonał czwartej zmiany, za B. Bąkałę wszedł Marcel Glonek. Minutę później Piotr Kierus z 6 metrów zmarnował szansę na podwyższenie, trafiają futbolówką prosto w bramkarza. W 70 minucie żółtą kartką w ekipie gości został ukarany Jakub Baranowski za ostre wejście w nogi Dawida Guzka. Dwukrotnie Kamil Bógdał w odstępie dwóch minut mógł podwyższyć wynik, ale za każdym razem piłka minęła lewy słupek. W 71' po uderzeniu z główki po wrzutce Klimka, a za drugim razem po asyście Glonka i efektownym zagraniu nożycami.

W 81 minucie Bógdał, ograł obrońców, a następnie z końcowej linii boiska dograł futbolówkę do zamykającego akcję Jakuba Micka, który soczystym uderzeniem pod poprzeczkę, jak się później okazało ustalił wynik meczu na 7:1. W 87 minucie boisko w ekipie gości opuścił Jakub Baranowski, którego zastąpił Marek Ciesielski. Do regulaminowego czasu gry sędzia Bądzelewski doliczył 4 minuty. W doliczonym czasie soczystym strzałem z 18 metrów popisał się Wojtylak, ale lewy słupek uchronił gości od utraty ósmej bramki.

Po dobrym spotkaniu, choć jednostronnym widowisku, komplet punktów został w Kowalu. Podopieczni Rafała Jankowskiego swoją wyższość udowodnili w pierwszej połowie, bo druga była już rozegrana na pełnym luzie. Goście spokojnie mogliby zaliczyć dwucyfrową przegraną, gdyby lepszą skutecznością popisali się gospodarze.

MGKS Kujawiak Lumac Kowal: Rafał Jankowski - trener
A. Grzywiński, K. Hanada, A. Rybka – kpt. (46' P. Kierus), P. Szablewski (46' K. Bógdał), Ł. Grube, P. Lisiecki (46' J. Micek), P. Klimek, B. Bąkała (65' M. Glonek), P. Wojtylak, P. Behlke, D. Guzek.
Rezerwowi: B. Szablewski, K. Bógdał, P. Kierus, R. Jankowski, M. Glonek, J. Micek.

Zjednoczeni Piotrków Kujawski: Tomasz Jaroński - trener
K. Augustyniak, D. Kardasz, Sz. Łuczak, M. Dadzibóg, F. Waśkiewicz, D. Arent (55' B. Lewandowski), J. Świątkowski (61' K. Baranowski), R. Kozłowski, S. Gawroński, Sz. Baranowski – kpt., J. Baranowski (85' M. Ciesielski).
Rezerwowi: B. Lewandowski, M. Ciesielski, K. Baranowski, M. Pieściński.

W najbliższą sobotę 20 kwietnia o godz. 15:00 w 21. kolejce Kujawiak zmierzy się na wyjeździe z autsajderem grupy Cukrownikiem Tuczno, który w ostatniej kolejce przegrał z Wisłą Dobrzyń 0:7. Z pewnością gospodarze będą chcieli zmazać plamę pogromu przed własną publicznością, więc może być ciekawe widowisko w Tucznie.