Kuchnia pięciu wyznań

W hotelu Wrocław na pamiątkę spotkania sprzed 10 lat
Na przystawkę będzie można zamówić sobie kawior po żydowsku albo śledzie po lwowsku. Skoro już spróbowaliśmy kuchni żydowskiej i ukraińskiej, to zupę proponuję wybrać bułgarską – kurban czorba. Na drugie? Panowie pewnie rzucą się na golonkę w sosie cebulowo-kminkowym albo na żeberka z miodem lub murzyna, czyli białą kiełbasę zapiekaną w cieście. Panie powinny zadowolić dietetyczne huculskie gołąbki w liściach winogron. Szaleństwo deserowe możemy zacząć od serowej paschy, jabłek pieczonych z żurawiną lub medwika – ukraińskiego piernika.
Wbrew pozorom to nie jest jakaś kulinarna fikcja. Dziesięć lat temu we Wrocławiu odbywał w kwietniu 46. Kongres Eucharystyczny. W orbisowskim hotelu Wrocław mieszkali najwyżsi dostojnicy różnych kościołów i to było jedną z inspiracji Dni Kuchni Pięciu Wyznań. – Wrocław zawsze był i jest miastem spotkań. Także spotkań przy stole. W hotelu Wrocław to już wieloletnia tradycja – podkreśla Teresa Kucharska, wicedyrektor hotelu. – Tym razem są to kuchnie różnych społeczności i kościołów w tym mieście. Nasza karta będzie zawierała ich tradycyjne, przeważnie związane z różnymi obrzędami potrawy.
Dni Kuchni Pięciu Wyznań będą się odbywały od 19 do 30 kwietnia w hotelu Wrocław przy ul. Powstańców Śląskich 7. Kucharek Jeden