MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kto zatrzyma Koturovicia?

Michał Lizak
WROCŁAW Idea Śląsk zagra dziś z Virtusem Bolonia, ale bez Harolda Jamisona, który wciąż nie przyleciał do Wrocławia. Trener Jacek Winnicki ma więc w składzie tylko jednego centra - Aleksandra Kula - i spory problem.

WROCŁAW Idea Śląsk zagra dziś z Virtusem Bolonia, ale bez Harolda Jamisona, który wciąż nie przyleciał do Wrocławia. Trener Jacek Winnicki ma więc w składzie tylko jednego centra - Aleksandra Kula - i spory problem. Kto ma zatrzymać centra Virtusa Dejana Koturovicia?

Koturović to gracz świetnie we Wrocławiu znany. Przez dwa ostatnie sezony występował bowiem w berlińskiej Albie i dwukrotnie - w Suprolidze i Eurolidze - grał przeciwko Śląskowi. Nieoficjalnie mówiło się także o tym, że od dwóch lat szefowie wrocławskiego klubu byli zainteresowani pozyskaniem tego środkowego, ale zawsze był on zawodnikiem zbyt drogim. Koturović to jednak nie jedyny problem. W składzie Virtusa - dużo słabszego niż w latach poprzednich (Kinder wystąpił w czterech z pięciu ostatnich finałów Euroligi) - jest bowiem także dobrze grający w tym sezonie Słoweniec Matijaz Smodis (205 cm), świetnie radzący sobie w rywalizacji podkoszowej. Tymczasem szkoleniowiec wrocławian będzie miał tylko jednego centra - Aleksandra Kula. Białorusin może mieć jednak w obronie wielkie problemy z grą 1 na 1 z takimi zawodnikiem jak Koturović. Klul jest bowiem graczem bardzo ciężkim, a co za tym idzie nie grzeszy szybkością i zwinnością - a to akurat atuty Koturovicia. Wszystko wskazuje na to, że - podobnie jak choćby w poprzednim spotkaniu ligowym - trener Winnicki będzie musiał skorzystać z usług typowego wysokiego skrzydłowego Pawła Wiekiery, którego znowu czekać będzie rywalizacja z dużo wyższymi rywalami.

Z Bolonii do NBA

Pod koszem Śląsk czeka twarda walka, a jedyne pocieszenie to fakt, że tym razem Virtus nie będzie miał tak wielkiej siły ognia na obwodzie. Przed tygodniem z drużyną pożegnał się Francuz Antoine Rigaudeau, który jest już w zespole NBA, Dallas Mavericks. Z powodu kontuzji nie grał ostatnio także Charlie Bell, który tak mocno dał się we znaki wrocławianom w pierwszym meczu w Bolonii. Jeśli go rzeczywiście zabraknie, to trener Valerino Bianchini, który zastąpił w trakcie sezonu utytułowanego Bogdana Tanjevica, może mieć również spory problem. Włosi na pewno są faworytem dzisiejszej konfrontacji, ale ostatnie wyniki tego zespołu - zwłaszcza w lidze, gdzie zajmuje dopiero 10. miejsce (z bilansem 8 zwycięstw i 10 porażek) - pokazują, że jest to ekipa jak najbardziej do ogrania.

* Pierwsze cztery osoby, które z dzisiejszym numerem Gazety Wrocławskiej o godz. 10. zjawią się w siedzibie Idei Śląska (ul. Przyjaźni 2/4) otrzymają bezpłatny bilet na mecz Virtusem.

Tak było w Bolonii
* 30.10.2002 - Bolonia:
* Virus Bolonia - Idea Śląsk 86:70 (22:21, 22:17, 28:14, 15:17).
Virtus: Bell 20 (2), Frossini 12, Awliejew 10 (2), Dial 10, Brkić 3 (1) oraz Koturović 11(1), Sekularac 8 (2), Rigaudeau 7 (1), Scarone 5, Miralles 0, Attruia 0.
Idea Śląsk: Zieliński 13 (1), Holcomb 12, Kul 8, Giedraitis 7, Marciulonis oraz Tomczyk 11 (1), Adomaitis 10 (1), Wiekiera 4, Skibniewski 3, Lugo 2.

Bilety, bilety...
Bilety na dzisiejsze spotkanie Idei Śląska z Virtusem Bolonia wciąż można kupować w stałych punktach sprzedaży (do godziny 12.). Wejściówki będą także dostępne w kasach Hali Ludowej dwie godziny przed rozpoczęciem meczu (od 16).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto