Andrzej Łoś od wczoraj nie jest już marszałkiem Dolnego Śląska. Za jego dymisją głosowało 33 radnych, jeden się wstrzymał. Takiej zgody nie było przy wyborze Marka Łapińskiego na nowego marszałka.
Koalicji PO i PSL zabrakło większości, by przepchnąć tę kandydaturę. Dlaczego? Bo zbuntowało się pięciu radnych Platformy, którym nie podoba się Łapiński, a także jego kandydaci na członków nowego zarządu.
Gdy późnym wieczorem zamykaliśmy to wydanie gazety, sesja sejmiku jeszcze trwała. A radni ciągle nie powołali nowego marszałka.
- W klubie PO jest kryzys - przyznaje Andrzej Łoś. Część radnych Platfomy nieoficjalnie dodaje do tego fatalne kierowanie klubem PO-PSL przez Jarosława Charłampowicza, który przez wiele godzin robił wczoraj dobrą minę do złej gry. - Nie ma żadnego rozłamu ani kryzysu - deklarował.
Nie potrafił jednak wyjaśnić, dlaczego, zanim rozpoczęła się sesja, już wnioskował o dwugodzinną przerwę. Liczył, że do późnego wieczora uda mu się zebrać większość. W determinacji zaczął nawet rozmawiać z Samoobroną.
Platforma rozważała też przełożenie wyboru nowego marszałka o tydzień. Opozycja obawiała się jednak, że w tym czasie dojdzie do ostrych negocjacji z jej członkami i przeciągania na swoją stronę.
Wreszcie przed godziną 21 zapadła decyzja - sesja sejmiku, mimo obiekcji ze strony opozycji, została przerwana do środy.
Prezydent Andrzej Duda zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
