Deszcz nagród dla filmu Krzysztofa Krauzego na festiwalu w Karlowych Warach
Ze wszystkimi świętymi był na ty. Sypiał na podłodze, żebrał na ulicy, kochał radia. Film o analfabecie, który został najbardziej znanym na świecie polskim malarzem naiwnym, zgarnął w sobotę najważniejsze nagrody na festiwalu w Karlowych Warach.
Jeszcze w marcu, kiedy „Mój Nikifor” nie dostał głównej nagrody Polskiej Akademii Filmowej, Krzysztof Krauze mówił o lekcji pokory. Tym razem jest powód do euforii. Jego film otrzymał Grand Prix festiwalu w Karlowych Warach – Kryształowy Glob. Krauze zdobył też nagrodę za najlepszą reżyserię, a odtwórczyni roli tytułowej Krystyna Feldman – za najlepszą rolę kobiecą. W kategorii „East of the West” jury wyróżniło „Wesele” Wojtka Smarzowskiego.
Festiwal zaliczany jest obok Cannes, Berlina i Wenecji do najbardziej prestiżowych tego typu imprez na świecie. O główną nagrodę ubiegało się w tym roku 14 filmów.
„Mój Nikifor” opowiada o ostatnich ośmiu latach życia malarza prymitywisty z Krynicy – Nikifora. Przez większość życia był wyśmiewany. Ludzie uważali go za niebezpiecznego, bo chorego na gruźlicę wariata. W 1960 r. jego losy skrzyżowały się z Marianem Włosińskim, młodym malarzem. Ten początkowo chciał pozbyć się natręta, ale po jakimś czasie odkrył geniusz Nikifora. Od tego momentu był w stanie poświęcić dla niego wszystko.
Tuż przed śmiercią Nikifor zapytał przyjaciela: – Czy w niebie są radia? – Są, we wszystkich kolorach – odpowiedział Włosiński. Mam nadzieję, że teraz nadają newsy o kryształowym zwycięstwie „Mojego Nikifora”.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?