Poetka Krystyna Miłobędzka ze względów zdrowotnych nie mogła uczestniczyć w środowej (7 czerwca) uroczystości z okazji nadania jej tytułu Honorowego Obywatela Miasta Chodzieży. W jej imieniu wyróżnienie odebrał jej syn Wojciech Falkiewicz. W krótkim, odczytanym przez niego liście, poetka wyraziła ubolewanie z powodu swojej nieobecności. Przygotowania do jej wizyty trwały bowiem od kilku miesięcy, a poza pobytem w Chodzieży K. Miłobędzka miała również w planie udać się do Margonina aby odwiedzić tamtejszy pałac, w którym mieszkała jako dziecko. Dr Jarosław Borowiec, który wygłosił laudację na cześć poetki, mówił, że jej pojawienie się na literackiej mapie Polski od początku budziło duże zainteresowanie. Jej wiersze nigdy nie wpisywały się w żaden nurt. Nie jest to jednak - jak przekonywał J. Borowiec - żaden artystyczny manifest. - Świat tych wierszy to świat doświadczany zmysłami i językiem. Język to dla Krystyny Miłobędzkiej tworzywo, a nie gotowy zbiór. Jej poezja jest "oszczędna", to poezja wykreślanych wersów. Miłobędzka doprowadza nas do granicy tego, co można wypowiedzieć - tłumaczył.
O artystyczną oprawę uroczystości zadbali uczniowie z I LO im. św. Barbary w Chodzieży. Młodzież przedstawiła twórczość poetki nie tylko przy pomocy słów, ale także muzyki, gestu i tańca.
Wideo
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!