Kręci się

W maju przybyło nam miejsc pracy, choć bezrobocie wciąż jest bardzo wysokie. Przemysł trochę przyhamował, ale utrzymuje dość mocne obroty

Stopa bezrobocia w końcu maja wyniosła 19,6 proc., o 0,4 proc. mniej niż w kwietniu. W całym kraju bez pracy pozostaje prawie 3,1 mln osób - podal wczoraj Główny Urząd Statystyczny.
Na Dolnym Śląsku od początku roku ubyło 9,6 tys. bezrobotnych, w samym maju z urzędów pracy wyrejestrowało się ponad 7 tys., przede wszystkim młodzież w wieku 18-24 lata.
Prawdopodobnie znaleźli oni zatrudnienie przy pracach sezonowych, wielu także wyjechało w poszukiwaniu pracy za granicę. Nadal jednak co trzeci bezrobotny jest absolwentem.
Legalnie, podpisując umowy za pośrednictwem urzędu pracy, wyjechało w tym roku do Niemiec i Hiszpanii ponad 20 tys. osób.
Zdecydowanie mniej ludzi korzysta z ofert pracy, dofinansowanych z budżetu państwa (m.in. staże absolwenckie), oraz robót publicznych.
Największe trudności ze znalezieniem źródła zarobkowania mają mieszkańcy powiatów: lwóweckiego, złotoryjskiego, górowskiego i kłodzkiego. Najniższy poziom bezrobocia jest we Wrocławiu, Jeleniej Górze i Polkowicach.
Informacje o produkcji przemysłowej nie zaskoczyły ekonomistów. Spodziewali się oni lekkiego spadku po tym, jak znaleźliśmy się w Unii Europejskiej. Od początku roku do końca kwietnia gospodarkę nakręcały zwiększone zakupy, m.in. samochodów.
W stosunku do kwietnia produkcja przemysłowa spadła w maju o 6,6 proc. Biorąc pod uwagę pierwszych pięć miesięcy jest jednak wyższa o 18 proc. niż w tym samym okresie 2003 roku.
Jeszcze lepiej te zjawisko pokazują dane o sprzedaży detalicznej. W kwietniu roczny wskaźnik poszybował do ok. 30 proc., zaś już w maju spadł do 4 proc.