Marcin Gortat? Wyśmienicie. 21 punktów i 9 zbiórek, a do tego znakomita skuteczność w rzutach za dwa (8/12) i z linii osobistych (5/5). Mały minus trzeba jednak postawić przy liczbie strat (cztery).
Zaledwie dwupunktowa różnica dzieląca oba zespoły to wynik dużej niefrasobliwości zawodników Phoenix, którzy na półmetku rywalizacji prowadzili 17 punktami. Później jednak gospodarze wzięli się do odrabiania strat i o mały włos nie zgarnęli zwycięstwa. Przy stanie 105:105 sprawy w swoje ręce wziął Steve Nash. To on zdobył decydujące punkty. W całym spotkaniu rzucił ich 18. Miał również 11 asyst.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?