Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KORONAWIRUS. Piłkarze ważniejsi od wrocławskich nauczycieli? Przeczytajcie!

Redakcja
Wrocławski magistrat nie zamierza finansować badań na koronawirusa dla nauczycieli - nawet w tych szkołach i przedszkolach, w których pojawiło się już zakażenie.

Dlaczego? Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk nie odpowiedział nam na pytania w tej sprawie. Może było mu wstyd, że jednocześnie w piłkarskim Śląsku Wrocław – też należącym do miasta – zawodnicy i trenerzy poddawani są takim testom regularnie i to znacznie częściej, niż wynika to z oficjalnych rządowych procedur. Czy więc we Wrocławiu piłkarze są ważniejsi od nauczycieli?

Magistrat powtarza: nie będzie zmiany zasad testowania nauczycieli. Mogą oni liczyć na badania tylko, jeśli zleci je sanepid. Urzędników nie przekonuje, że większość dużych firm zaraz po potwierdzeniu zakażeń u swoich pracowników na własny koszt badała pozostałych, by zdławić zakażenia w zarodku. I że takie działania okazały się bardzo skuteczne.

Prezydent Jacek Sutryk z tej decyzji wytłumaczyć wrocławianom się nie zamierza. Nie odpowiedział na nasze pytania. - Uznaliśmy, że przesiewowe testy na obecność koronawirusa, w szkołach nie sprawdzą się. Szybkie testy są niewiarygodne, a na wyniki tych wiarygodnych trzeba długo czekać. I co mają zrobić ci nauczyciele w tym czasie? To by sparaliżowało pracę szkół – powtarza jedynie Anna Bytońska z prezydenckiego biura prasowego.

Tak miasto odpowiada m.in. na pytania o to, dlaczego testom nie poddano wuefistów ze Szkoły Podstawowej nr 45 przy ul. Krajewskiego na Sępolnie. Tam przed kilkoma dniami zakażenie potwierdzono u jednej z nauczycielek, która z pozostałymi wuefistami pracowała w jednym, małym pokoju. Czy mogli się zarazić? Mogli. Ale w ratuszu badań przeprowadzić nie chcą. Podobnie było wcześniej, gdy zakażenie potwierdzono we wrocławskim przedszkolu.

W należącym także do miasta piłkarskim Śląsku Wrocław jest inaczej. Piłkarze Śląska Wrocław badani są regularnie - nawet co kilka dni, a więc dużo częściej niż wynika to z oficjalnych procedur. Jak przekonuje rzecznik Śląska Tomasz Szozda, tak wynika z zaleceń Ekstraklasy, czyli spółki organizującej rozgrywki. I to ona płaci za dodatkowe testy zawodników. Klub miał na to dostać 100 tysięcy złotych. Nie wydaje więc – przekonuje rzecznik – na testy pieniędzy z własnego budżetu. Nie zmienia to faktu, że przy przeprowadzaniu testów są równi i równiejsi.

A może to magistrat ma rację? Może przeprowadzanie testów wśród nauczycieli, którzy mogli zarazić się od chorej koleżanki to tylko ryzyko "sparaliżowania pracy szkoły"? Zapytaliśmy o to eksperta, doktora nauk medycznych Pawła Grzesiowskiego, immunologa i prezesa Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń. Ten nie ma wątpliwości, że testowanie i izolowanie osób, które mogły mieć kontakt z kimś zakażonym to najlepsza strategia, jaką można przyjąć w obecnej sytuacji.

- Wtedy wcześnie rozpoznajemy osoby zakażone i nie dopuszczamy do rozprzestrzeniania się wirusa – mówi Grzesiowski. - Wyłapywanie kontaktów z osobą zakażoną jest najważniejszą i najskuteczniejszą bronią przeciwko wirusowi, oprócz noszenia maseczek - dodaje. I podkreśla, że najlepszym przykładem jest sytuacja na Śląsku, gdzie natychmiast po wykryciu pierwszych zakażeń przeprowadzono badania w kopalniach. - Wyłapywano bardzo dużo bezobjawowych osób z zakażeniem, które poddano izolacji i dziś nie ma tam więcej nowych przypadków, niż w innych regionach - zaznacza immunolog.

Podobnie mówił nam przed kilkoma dniami profesor Jarosław Drobnik, naczelny epidemiolog Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu.
- Wolę wydać parę złotych na kilka czy kilkanaście testów i szybko odciąć taką osobę od innych, których mogłaby zakazić - mówił Drobnik. - Jeśli będę czekał, aż ta osoba będzie miała objawy, po drodze może zakazić kolejne osoby i wirus nam się rozleje. Filozofia testowania tylko osób z objawami koronawirusa prowadzi do bardzo pięknej katastrofy - podkreślał profesor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto