Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus coraz bliżej Wrocławia. Jest już w Niemczech

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
U naszych zachodnich sąsiadów zdiagnozowano już siedem przypadków zakażenia śmiertelnym wirusem. Ostatnio mieście Siegsdorf w Bawarii potwierdzono dwa nowe przypadki koronawirusa.

– Mówimy o rodzinie, dwojgu dorosłych i trójce dzieci, z łagodnymi objawami. Nie było konieczności hospitalizacji. Pacjenci są izolowani, zajmujemy się nimi – powiedział w Traunstein profesor Thomas Gluck, wirusolog i kierownik oddziału wewnętrznego kliniki w Trostbergu. Na razie koronawirusa potwierdzono u ojca i najstarszego syna, ale lekarze podejrzewają, że wynik na obecność wirusa będzie pozytywny także w przypadku matki i dwojga dzieci.

– Dzięki Bogu objawy są łagodne, szczególnie u dzieci. W dzień mają tylko gorączkę. Przebieg choroby zgadza się z tym, co wiemy o działaniu koronawirusa u dzieci – podkreślił Gluck.

Gluck dodał, że kwarantanna zostanie zakończona po kilku dniach w uzgodnieniu z lokalnymi władzami w Trauenstein.

Wszystkie przypadki koronawirusa w Niemczech stwierdzono u pracowników firmy Webasto i syna jednego z zarażonych. Dwoje z pracowników to obywatele Chin, którzy wrócili już do kraju. Po Francji, gdzie zarejestrowano trzy zachorowania, Niemcy są drugim europejskim krajem, w którym stwierdzono wirusa z Wuhan.

Koronawirus nCoV. Gdzie odnotowano przypadki wirusa z Wuhan | Interaktywna mapa zachorowań

Ponad dwieście osób już nie żyje po zarażeniu koronawirusem, dziewięć tysiący (głównie w Chinach) przebywa w szpitalach, jak na razie nie udało się zdusić zagrożenia tylko do Wuhan, zaraza rozlewa się po Chinach i całym świecie.

Sytuacja stała się na tyle groźna, że Komisja Europejska apeluje do unijnych krajów, by nadsyłały informacje o środkach bezpieczeństwa, jakie stosują w walce z epidemią, oraz o kontrolach na lotniskach.

Najgorzej jest w Chinach, gdzie obowiązuje zakaz przemieszczania się i wyjazdów zagranicznych zorganizowanych grup. W wielu miastach zawieszono transport autobusów. 60 milionów mieszkających w prowincji Hubei objęto kwarantanną.

Dramatyczna sytuacja jest w Wuhan, gdzie znajduje się epicentrum choroby. Wszyscy jesteśmy uwięzieni- mówią mieszkańcy 11-milionowego miasta. Tamtejsze szpitala są przepełnione, dlatego rząd chiński nakazał błyskawiczną budowę nowego szpitala w Wuhan w celu zwalczania wirusa.

Obchody chińskiego nowego roku odwołano w Pekinie i Hongkongu. Raport dla wyższych urzędników sugeruje, że od 250 tysięcy 350 tysięcy zarazi się wirusem do 4 lutego lutego. Mieszkańcy Wuhan boją się, że z powodu blokady wielu z nich zostanie zarażonych groźnym wirusem. Naukowcy chińscy twierdzą, że tysiące ludzi mogą zarazić się wirusem, nie wiedząc nawet, że go mają, co ułatwia jego rozprzestrzenianie się. Filmy wideo ze szpitali w Wuhan pokazują pacjentów tłoczących się na korytarzach i leżących na podłodze.

Mężczyzna mieszkający w Wuhan, który jest obcokrajowcem mówi, że tysiące cudzoziemców nie może opuścić miasta z powodu nałożonych przez blokad. - Jeśli zatrzymają wszystkich w Wuhan, boję się, że wszyscy się zarazimy.

- Ludzie są spanikowani - dodał. Władze rządowe i uniwersyteckie zalecają, by nie wychodzić, pozostać w domu i wzywać lekarzy w przypadku wystąpienia objawów choroby . Kiedy ogłoszono zakaz podróżowania, ludzie rzucili się na bazary, aby zrobić zapasy, bo obecnie prawie wszystkie sklepy są puste albo zamknięte. -Wszyscy są spanikowani i chcą uciec z Chin i wrócić do swoich krajów lub przynajmniej przenieść się do bezpieczniejszego miasta w Chinach, dodaje mężczyzna.

Raport przygotowany przez naukowców z Lancaster University, University of Florida i University of Glasgow szacuje, że diagnozuje się tylko jeden na 20 przypadków koronawirusa.

Dr Jonathan Read z Lancaster: Jeśli nie dojdzie do żadnych zmian w kontroli, spodziewamy się kolejnych wybuchów epidemii w innych chińskich miastach. Nasz model przewiduje, że do 4 lutego liczba zarażonych w Wuhan będzie większa niż 250 tysięcy.

Mieszkańcy Wuhan mają zakaz opuszczania domu i zmuszeni są do noszenia masek na twarz. Nie funkcjonuje transport publiczny, główne drogi zostały zamknięte, lotnisko też. Wuhan opisuje się jako miasto „miasto duchów”, ulice były puste w czasie, gdy miliony zwykle szykowały się do świętowania. Co najmniej dziewięć innych miast zaczęło wprowadzać podobne środki.

Eksperci sądzą, że prawdziwa liczba osób, które do tej pory złapały infekcję, jest już liczona nie w tysiącach i ale dziesiątkach tysięcy. Huanggang, niedaleko Wuhan, w którym mieszka siedem milionów ludzi wstrzymał transport publiczny. Według The Telegraph problemy z poruszaniem się mają ludzie w miastach: Ezhou, Zhijiang, Dangyang, Qianjiang, Chibi, Xiantao, Lichuan, Jingmen, Xianning, Yichang, Huangshi i Enshi. Wszystkie znajdują się w prowincji Hubei, która jest epicentrum epidemii. Wuhan jest stolicą. Hubei zamieszkuje prawie 60 milionów ludzi.

Naukowcy twierdzą, że każda zarażona koronawirusem osoba przenosi ją na dwie kolejne osoby, informuje BBC. Zdjęcia z Wuhan pokazują dramatyczne konsekwencje blokady miasta, widać np. mężczyznę dezynfekującego okolicę gazem, ludzi walczących o żywność w supermarkecie i zablokowany ruch uliczny. Jeden z mieszkańców mówił BBC: atmosfera przypomina „koniec świata”.

NAJŚWIEŻSZE INFORMACJE O WIRUSIE Z WUHAN:

Dr Gauden Galea, ekspert ds. Chorób Światowej Organizacji Zdrowia, powiedział: O ile mi wiadomo, próba opanowania miasta liczącego 11 milionów ludzi jest nowością w nauce. Nie próbowano tego wcześniej jako środka ochrony zdrowia publicznego. Na tym etapie nie możemy powiedzieć, czy to zadziała lub nie.

Zdaniem specjalistów koronawirus jest bardziej zaraźliwy niż wcześniej przypuszczano i może się przenosić poprzez podawanie sobie ręki, zwykły kaszel lub kichnięcie.

MASKI ANTYWIRUSOWE CHRONIĄCE DROGI ODDECHOWE
>> Sprawdź modele w sklepie <<

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto