Kopią z rozmachem

Nasi karatecy podbli Niemcy i Holandię

Mali i duzi wojownicy z Wrocławskiego Klubu Karate Kyokushin im. Masutatsu Oyamy, gdzie trenerem jest Jacek Lamot próbują zawojować Europę. W wagowych otwartych mistrzostwach Niemiec we Frankfurcie nad Menem, Adrian Szir (+90 kg) zajął 2. miejsce, podobnie jak prezes klubu Robert Madej w konkurencji mastersów (powyżej 35 lat).
Jeszcze lepiej spisała się młodzież z ich klubu, która wzięła udział w juniorskim otwartym championacie Holandii w Drachten. Zmagało się tam 180 zawodników z 6 państw. I był to turniej w full contact, czego w tej kategorii wiekowej w Polsce się nie praktykuje. Młodzi karatecy dla bezpieczeństwa zakładali kaski i ochraniacze na piszczele. Nasi musieli stanąć m.in. naprzeciw Japończyków, którzy na co dzień mieszkają w Holandii.
W kategorii wiekowej 12-13 lat wygrała Paulina Wójcik, a 3. była Ewelina Urbanowska. W kat. 14-15 lat Sławomir Czarnecki (waga ciężka) był 3. W tej kategorii wiekowej, ale w wadze lekkiej brąz zdobył Łukasz Radomski. Ponadto, po jednej walce wygrali Patryk Sypień (syn Agnieszki i Sylwestra - mistrzów karate) i Mateusz Godoś. Gościnnie występujący w barwach WKKK Marcin Pacholak z Ząbkowic Śląskich zwyciężył w dwóch pojedynkach i awansował do ćwierćfinału. Naszą młodzież fachowcy ocenili bardzo wysoko, mówiąc: - Zawsze wiedzieliśmy, że Polacy są bardzo waleczni. A wrocławscy juniorzy odpowiadali: - To była dla nas nowość, ale za rok wygramy w Holandii wszystko!