MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Komornicy jak lwy

Jarosław Sulikowski
WROCŁAW Jeśli do 8 listopada pracownicy firmy Bresco, którzy przygotowują posiłek i sprzątają w Szpitalu Kolejowym we Wrocławiu, nie dostaną zaległej pensji, to grożą strajkiem.

WROCŁAW Jeśli do 8 listopada pracownicy firmy Bresco, którzy przygotowują posiłek i sprzątają w Szpitalu Kolejowym we Wrocławiu, nie dostaną zaległej pensji, to grożą strajkiem. Pieniądze dla Bresco ma przekazać Wiesław Ksztoń, dyrektor szpitala. Dyrektor mówi, że pieniądze które „idą” z kasy chorych zatrzymuje komornik.

A nam w sierpniu mówił, że szpital rozkwitnie.
Pracownicy firmy Bresco sprzątają i przygotowują posiłek m.in. w czterech wrocławskich szpitalach: kolejowym, im. Babińskiego, im. Gromkowskiego, Państwowym Szpitalu Klinicznym nr 1. W poniedziałek przez dwie godziny protestowali w szpitalu kolejowym. 65. pracowników Bresco domagało się od dyrekcji szpitala spłaty zobowiązań wobec ich firmy. Z tej puli mają dostać październikową pensję. Szpital winny jest ich Bresco około 2 mln zł. Wczoraj próbowaliśmy skontaktować się z dyrektorem generalnym firmy Bresco we Wrocławiu.
- Wiem, że są kłopoty z płatnością. Jestem poza Wrocławiem. Jutro będę zajmował się tą sprawą – powiedział nam krótko.
- Komornicy rzucili się jak lwy. Zatrzymują wszystkie pieniądze, które wysyła Dolnośląska Regionalna Kasa Chorych do naszego szpitala. Rozumiem pracowników Bresco. Nie dostają pensji i protestują. Zrobię wszystko, by najpóźniej do 8 listopada dostali pieniądze. Przygotowujemy się do ich ewentualnego protestu. Nasi pracownicy będą wówczas wykonywać ich obowiązki – powiedział nam Wiesław Ksztoń, dyrektor szpitala kolejowego.
Ten sam dyrektor 3 miesiące temu zapewniał nas, że szpital za pół roku rozkwitnie. Wczoraj przypomnieliśmy mu te słowa.
- Dalej tak twierdzę. Finalizujemy przetargi na zagospodarowanie pustych pomieszczeń. Za 3 miesiące będziemy z tego już czerpać zyski. Dzięki temu szpital zdobędzie dodatkowe pieniądze
- mówi.
- A zapewnienie o programie oddłużania szpitala, o którym mówił pan na początku września?
- Zadłużenie na bieżąco spłacamy. Gdyby nie komornicy, którzy zajmują nasze konta, to byśmy spłacali długi dużo szybciej – ripostuje.
- Także na początku września przekonywał nas pan, że za dwa tygodnie pacjenci będą otrzymywali drugie danie (od kwietnia na obiad dostają tylko zupę). Minęły dwa miesiące!
- Przedłużało się rozstrzygnięcie przetargu. 12. listopada stołówka powinna już pracować. Pacjenci będą otrzymywali drugie danie, a dodatkowo będą mogli kupić inny posiłek – przekonuje.

Z wypowiedzi dyrektora Ksztonia wynika, że sytuacja w dolnośląskiej służbie zdrowia nie jest aż tak zła.
- Wręcz przeciwnie. Jest fatalnie. Dyrektorzy szpitali nie mają dostępu do pieniędzy, bo konta zajęli komornicy, kasa chorych płaci niskie składki. Także u nas wygląda to nieciekawie – podsumowuje Wiesław Ksztoń.

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto