Ze znaczących skojarzeń jakie nasuwają się jako pierwsze, podstawową różnicą był fakt, że świąteczny nastrój zstępował na Wrocław dopiero po Mikołajkach, a nie zaraz po Wszystkich Świętych. Choinkę ubierało się w Wigilię, a zakupy na wigilijny stół robiło się na kilka dni przed świętami. Boże narodzenie pachniało pomarańczami i orzechami laskowymi, a na pasterkę chodziło się o północy. Tak właśnie wyglądały kiedyś święta we Wrocławiu. I nie tylko!