Kobiece uczucia u Nałkowskiej na maturze z polskiego. Dziś matematyka

Charakterystyka Justyny, bohaterki "Granicy" Zofii Nałkowskiej lub marzenia i rzeczywistość w wierszach Adama Mickiewicza i Marii Pawlikowskiej-
-Jasnorzewskiej - z tym trzeba było się zmierzyć wczoraj na egzaminie maturalnym z języka polskiego na poziomie podstawowym. Część wrocławskich maturzystów była zaskoczona.

- Szybciej spodziewałabym się poezji Młodej Polski albo "Tanga" Sławomira Mrożka. Albo czegoś z Czesława Miłosza. W końcu 2011 to jego rok - wylicza Joanna Skawińska z XII LO przy pl. Orląt Lwowskich, która wybiera się na studia japonistyczne. Maturę z języka polskiego na poziomie podstawowym pisało prawie 6500 uczniów we Wrocławiu i 25 tys. na Dolnym Śląsku.

Był też tekst na czytanie ze zrozumieniem o komunikowaniu się i rozmowa z poradnika jednego z ogólnopolskich tygodników. - Mnie poszło nie najgorzej - ocenia Damian Szafran z XII LO. Poradził sobie ze wszystkim, choć z lektur przeczytał tylko "Lalkę" Bolesława Prusa, bo go wciągnęła. Do innych zniechęcał się po kilku stronach.

Matura 2011:Zobacz arkusze z języka polskiego

Katarzyna Kunasiewicz, wicedyrektor XI LO przy ul. Spółdzielczej, gdzie maturę pisały dziś 122 osoby, mówi, że jej uczniowie nie byli zdziwieni pojawieniem się "Granicy" Nałkowskiej. - Bardziej byli zaskoczeni motywem uczucia, pokazanego ze strony kobiety. To zaskoczenie zwłaszcza dotyczyło chłopców - nie kryje dyrektorka.

O godz. 14 na 180 minut do egzaminu z języka polskiego w wersji rozszerzonej zasiadło we Wrocławiu ponad 1050 maturzystów. Na Dolnym Śląsku - prawie 2860.
- Nie miałem na razie żadnych sygnałów, by gdzieś doszło do jakichś incydentów w naszym województwie - mówił po południu Wojciech Małecki, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej we Wrocławiu.

Na Opolszczyźnie z samego rana maturzysta zginął w wypadku samochodowym. Jadąc na egzamin między miejscowościami Świerkle i Czarnowąsy, 19-latek wyprzedzał swoim fordem fiestą autobus PKS i stracił panowanie nad pojazdem. Uderzył w drzewo i zginął na miejscu.

Kto wczoraj rozchorował się, będzie mógł przystąpić do matury za miesiąc. Komu powinie się noga i nie zda jednego z pięciu wymaganych egzaminów, będzie mógł napisać poprawkę w sierpniu. Ale kto wczoraj ściągał albo zamierza to uczynić na kolejnym egzaminie i zostanie przyłapany - ten będzie mógł spróbować swych sił dopiero za rok. Wyniki matury poznamy 30 czerwca.

Dziś drugi dzień matur.
O godz. 9 wszyscy uczniowie piszą podstawową wersję egzaminu z matematyki. O godz. 14 do matematyki zasiądą po raz drugi ci, którzy wybierają się na studia, gdzie matematyka jest punktowana: na politechnikę i uniwersytet ekonomiczny.

W piątek przyjdzie pora na język angielski. To nadal najbardziej popularny wśród maturzystów język obcy. We Wrocławiu będzie go zdawało ponad 5500 uczniów (wszystkich maturzystów jest prawie 6500). Następne w kolejności wybierania są: niemiecki - 881 osób, rosyjski - 140, francuski - 40, hiszpański - 28 i włoski - 14. Poza przedmiotami obowiązkowymi, czyli polskim, matematyką i językiem obcym, we Wrocławiu najchętniej wybierana jest fizyka. Aż 1477 osób zadeklarowało, że chce pisać egzamin z tego przedmiotu. Następna pod względem popularności jest biologia: 1310 uczniów, geografia - 1152 i wiedza o społeczeństwie - 1029. W Opolu kolejność jest inna: biologia, WOS, geografia i dopiero fizyka. Zainteresowanie fizyką we Wrocławiu to bez wątpienia rezultat promocji technicznych kierunków, zamawianych przez ministerstwo szkolnictwa wyższego na wrocławskich uczelniach.

Najmniejszym powodzeniem cieszą się, jak co roku, takie przedmioty jak: wiedza o tańcu - 1 chętny we Wrocławiu, 2 na Dolnym Śląsku; łacina i kultura antyczna
- 2 we Wrocławiu, historia muzyki - 14 osób, filozofia

- 17. Na zmienionej maturze w 2015 r. być może tych przedmiotów już nie będzie można wybierać.
ANA

Zajrzyj także do serwisu specjalnego: Matura 2011 - tutaj znajdziesz arkusze i odpowiedzi